Bajka o Kuźniarze
Po dość kontrowersyjnym wywiadzie, którego Jarosław Kuźniar udzielił jakiś czas temu magazynowi „Grazia”, przylgnęła do niego etykieta „Polaka cebulaka”.
Chodzi o wypowiedź na temat zakupów w amerykańskiej sieci sklepów Walmart: „Kupiliśmy wszystko, co było nam potrzebne, a pod koniec podróży wszystko oddaliśmy, mówiąc, że nam nie pasowało…” (Źródło: „Grazia”).
A internet takich wypowiedzi nie zapomina… W sieci znaleźć można wiele memów, filmików i historii obrazkowych, podejmujących tematykę związaną z niefortunną wypowiedzią prezentera. Większość z nich opatrzona jest hashtagiem #sekretyKuźniara
Od kilku dni rekordy popularności bije „Bajka o Kuźniarze”. Jeżeli do tej pory jej nie widzieliście – pora nadrobić braki! :)
Poniżej „Bajka o Kuźniarze” prosto z kanału Baj-Kał :). Przygotujcie się na sporą dawkę śmiechu!
Bajka o Kuźniarze
Działo się to gdzieś tutaj, w krainie cebuli
Była tam siedziba pawiana spryciuli
Pawian ciągle co rano gadał swoje bzdety
Aż pewnego razu ujawnił sekrety:
Ja jestem oszczędny i to sobie chwalę
Cebuliony odkładam, nie wydaję wcale
W USA w Wallmarcie wszystko kupujemy,
A na koniec do sklepu sprytnie oddajemy
Herbatę robię sobie z wody po pierogach,
Myję się na basenie, no bo wody szkoda
W gościach dwie słodzę, co mam se żałować
Robię kupę w pracy, by papier zachować
Gdy jadę z górki, silnik wyłączam
W KFC robię dolewki bez końca
Chodzę do meczetu po darmowe klapki
Z kuchni w all inclusive wynoszę kanapki
Myję ręce w kościele, jem tam też wafelek
Ołówki mam z IKEI, ręczniki z hoteli
Mówicie, że to pazerność? To jest ekonomia
Nauczyła mnie tego chytra baba z Radomia
źródło : Baj-Kał