Naukowcy sprawdzili, co dzieje się z organizmem człowieka przez godzinę po zjedzeniu kanapki Big Mac. Niestety nic dobrego…

„Powiedz mi, co jesz, a ja ci powiem, kim jesteś” – Anthelme Brillat-Savarin.

Chyba nikogo nie trzeba przekonywać do tego, że jedzenie ma ogromny wpływ na zdrowie człowieka i jego ogólną kondycję. Zbilansowana i bogata w składniki odżywcze dieta, oparta na naturalnych produktach to klucz do bycia zdrowym, gdyż racjonalne odżywianie dostarcza organizmowi energii, jednocześnie nie odciążając go.

Wiele pokarmów, które powszechnie spożywa się na całym świecie, nie ma zbyt dobrego wpływu na organizm człowieka, a u szczytu listy najbardziej niezdrowych potraw, stoją dania typu fast food. Niestety cieszą się one ogromną popularnością wśród konsumentów, a dzięki sieci restauracji McDonald’s, są dostępne w każdym zakątku Ziemi.

Restauracji McDonald’s nikomu nie trzeba przedstawiać. To potentat w branży gastronomicznej, który sprowadził gotowanie do procesu produkcyjnego, dzięki czemu kanapki z tej sieciówki smakują identycznie na całym świecie, niezależnie od tego czy je kupujecie w Nowym Jorku, na Majorce czy Buenos Aires.

Flagowym burgerem McDonlad’s jest Big Mac, kanapka z podwójnym mięsem i dodatkową bułką. Codziennie sprzedaje się ich miliony, choć w rzeczywistości bardzo źle wpływają na zdrowie człowieka, a ich częste konsumowanie może prowadzić do naprawdę poważnych problemów zdrowotnych, mogących wymagać hospitalizacji.

By uświadomić ludziom, jak jedzenie Big Maców wpływa na ich zdrowie, twórcy portalu fastfoodmenuprice.com zwrócili się o pomoc do naukowców i lekarzy, by ci opisali, co dzieję się z ciałem klienta McDonald’s przez godzinę po zjedzeniu ich najsłynniejszej kanapki.

Jak wasze ciało reaguje na burgera ze słynnym żółtym logo? Sprawdźcie to na kolejnych stronach.