97-letnia Sophie pielęgnowała ogród i nagle zaatakowały ją 4 pit bulle! Gdy seniorka żegnała się z życiem, do akcji niespodziewanie wkroczył…
Domowe zwierzęta są nieprzewidywalne i potrafią nieźle zaskoczyć swoich właścicieli.
Dom, w którym znajdują się zwierzęta, jest o wiele radośniejszy. Czworonożne pupile są bardzo miłymi towarzyszami w codziennym życiu i dostarczają wielu radości swym opiekunom. Z tego też powodu, ludzie starsi często przygarniają pod swój dach różne czworonogi, bo dzięki ich obecności czują się mniej samotni.
Pies czy kot? Oto jest pytanie… Posiadanie każdego z tych zwierząt ma swoje plusy i minusy: psy stanowią doskonałą obronę i można nauczyć ich wielu komend, by pomagały w codziennych czynnościach, ale z drugiej strony ich posiadanie wymaga regularnego chodzenia na spacery. Koty zaś są mniej absorbujące i kłopotliwe w opiece, ale za to często chadzają własnymi drogami, są mało wdzięczne i nie za bardzo przejmują się losem swego właściciela.
Na szczęście od każdej reguły są jakieś wyjątki i zdarzają się zwierzaki, które zachowają się niezwykły sposób, nietypowy dla swojego gatunku…
Sophie Thomas jest uroczą 97-letnią babcią mieszkającą w Harrison, niewielkim mieście położonym w stanie Michigan (USA). Na co dzień seniorka cieszy się emeryturą, a jej pasją jest pielęgnacja ukochanego przydomowego ogrodu.
Pewnego razu, gdy Sophie pielęgnowała rabaty z kwiatami, na jej posesję nieoczekiwanie wtargnęły 4 agresywne pit bulle! Psy rzuciły się na seniorkę i powaliły ją na ziemię! Leciwa kobieta wiedziała, że nie ma żadnych szans z tymi bestiami i zostanie zagryziona żywcem, ale wtedy stało się coś nieoczekiwanego…
Ciąg dalszy tej historii znajdziecie na kolejnej stronie.