Prankster doprowadził do szewskiej pasji strażaków. Ratownicy przez godzinę uwalniali jego głowę z mikrofalówki zalanej betonem

YouTube to dziś wyjątkowo intratny biznes.

Youtuberzy zarabiają krocie na tym, co zwykliśmy nazywać „kontentem”. Dopasowują się do swojej widowni i kręcą filmiki, które cieszą się największym zainteresowaniem. Kiedyś nagrania te miały więcej treści, dzisiaj to tylko forma, która od dawna nie kształci i coraz mniej bawi. Swoimi nagraniami youtuberzy tylko „napełniają sobie kieszenie”.

Zwykle nie robią nic ciekawego, kręcą przede wszystkim filmy typu challenge, na których jedzą ostre, albo niesmaczne potrawy, rzucają butelkami, lub po prostu stoją bez ruchu. Największą widownię przyciągają tzw. pranksterzy. To osobna grupa youtuberów, która dla udostępnień i „subów” podpisałaby pewnie cyrografy z samym diabłem, gdyby zaszła taka konieczność. Twórcy ci robią głupie żarty innym albo pokazują, jak je zrobić na sobie.

Przylgnęła do nich etykietka ludzi mało inteligentnych, którzy kochają ryzyko. Stereotyp – powiecie. Nie do końca. Wystarczy przyjrzeć się jednemu z nich, który wspiął się na wyżyny głupoty. Oto Jimmy Swingler z Wielkiej Brytanii, który omal nie zabił się, umieszczając na głowie najpierw beton, a potem kuchenkę mikrofalową. Chciał zabłysnąć „odwagą”, która w dzisiejszych czasach wyjątkowo często mylona jest z głupotą. Udało mu się jedynie wyprowadzić z równowagi strażaków, którzy zamiast ratować ludzi w potrzebie, spędzili godzinę na uwalnianiu głowy youtubera z pułapki.

Czytaj dalej na następnej stronie. Zobacz tez filmik.

r to jedna połowa youtubowego tandemu, zwanego TGFbro. Dwóch pranksterów z Wielkiej Brytanii ma na koncie same, wyjątkowo bzdurne wyczyny, z kąpielą w wannie pełnej pokrzyw na czele. Tym razem jeden z nich wyjątkowo jednak przesadził. Poszedł o krok dalej. Zalał mikrofalówkę Pollifyllą, substancją podobną do betonu i szpachli malarskiej w jednym. Na głowę założył foliową torbę, po czym wcisnął twarz w niebezpieczną pułapkę.

Wszystko nagrał, bo myślał, że wyjdzie z tego śmieszne nagranie, a kolega łatwo go uwolni. Filmik zaczął słowami: – Dziś jest dzień, w którym prawdopodobnie umrę. Nie róbcie tego w domu. Już po chwili okazało się, że jego słowa mogą okazać się prorocze. Substancja związała i zaczęły się problemy mężczyzny z oddychaniem. Kolega robił wszystko, by go uwolnić. Próbował wykręcać śrubokrętem śrubki z mikrofalówki. Wkrótce jednak zaczął panikować.


czna okazała się pomoc straży pożarnej. Nietrudno wyobrazić sobie miny ratowników, którzy zamiast być w pogotowiu w razie wypadku, czy pożaru, musieli uwalniać z pułapki youtubera. – Nie jesteśmy pod wrażeniem. Naszych pięciu strażaków utkwiło dzisiejszego południa w domu youtubera, który zacementował głowę w kuchence mikrofalowej – napisali strażacy z West Midland na swoim Twitterze.

Co najgorsze, nie mogli interwencji zignorować, bo bez ich pomocy 22-latek najpewniej by się udusił. Oddychał tylko dzięki plastikowej rurce wetkniętej mu do ust przez jednego z kolegów. Ratownicy nieźle się namęczyli podczas ratowania prankstera. Musieli kuć beton wokół jego twarzy pewnie, ale delikatnie, aby nie zranić mężczyzny. W końcu jednak udało im się go uwolnić. Przebieg akcji ratowniczej we fragmentach pokazuje poniższy filmik.

 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : distractify.com, wmfs.net, youtube.com

Reply