Gdy widzisz ich w pełnej charakteryzacji, ciarki przechodzą ci po plecach, na co dzień wyglądają jednak inaczej. Bohaterowie tych kultowych horrorów pokazali swe prawdziwe oblicze. Nadal straszni?

Kiedy pojawiają się na srebrnym ekranie, wzbudzają strach i poruszenie, na co dzień jednak wyglądają całkiem sympatycznie. Odtwórcy kultowych ról w horrorach pokazują prawdziwą twarz.

Czy zastanawialiście się kiedyś jak wyglądalibyście w masce Jasona z „Piątku 13” albo w charakteryzacji na Freddiego Kruegera? Gwarantujemy, że strrrasznie. Myli się ten, który twierdzi, że, aby wzbudzić grozę, trzeba urodzić się z twarzą Donatelli Versace już po operacjach.

W dzisiejszych czasach wystarczy do tego dobra charakteryzacja i odrobina talentu aktorskiego. Zajrzyjcie na następną stronę i spójrzcie na te sympatyczne twarze. Trudno uwierzyć, że to one zagwarantowały nam niejedną nieprzespana noc. Ci ludzie, mijani na ulicy niczym się nie wyróżniają. Wyglądają przeciętnie. Ich twarze są zwyczajne, przyjazne, a czasem nawet ładne. Dopiero w rękach charakteryzatorów zamieniają się w bestie.

Przejdźcie na następną stronę i zobaczcie, kogo tak naprawdę się boicie. Nie taki diabeł straszny jak go malują!

ong>1. Freddy Krueger – Robert Englaund

Raz, dwa – Freddy już Cię ma! Trzy, cztery – zaraz w drzwi uderzy! – nie ma chyba kogoś, kto choćby raz nie słyszał tej wyliczanki! Freddy Krueger to jedna z najstraszniejszych horrorowych kreacji naszych czasów. Przyjęcie tej roli to natomiast przełomowy moment w karierze Roberta Englunda. Dzięki niej aktor przeszedł do historii kina, jako jeden z dwóch, którzy w ośmiu horrorach z rzędu wcielali się straszną postać.

Już po zakończeniu serii o mordercy z Ulicy Wiązów, Englaud kontynuował swoją filmową karierę. Mimo nadzwyczaj sympatycznej aparycji w jego filmografii znajdziemy głównie straszaki.

2. Valak – Bonnie Aarons

Ze względu na swój niezwykle charakterystyczny wygląd, Bonnie Aarons często otrzymuje przeróżne role. Równie często co w filmach grozy, można ją dostrzec w komediach. Znakomicie odnajduje się w każdym gatunku. To rola demona Valak w „Obecności”, przyniosła jej jednak największą sławę. Fani „strasznej zakonnicy” zgodnie twierdzą, że artyści makijażu wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności zmieniając tę pogodną kobietę w potwora.

3. Jason Voorhees – Ari Lehman

Jason Voorheesa w „Piątku 13” grało wielu aktorów, Ari Lehman wcielił się jednak w tę kultowa postać jako pierwszy. Grał młodego Voorhees’a. Kiedy Ari przybył na przesłuchanie do filmu, natychmiast został zaakceptowany. Produkcja stwierdziła: – Masz niezbędne wymiary, bierzemy cię. Chłopiec miał zaledwie 15 lat, a już mierzył 1,8 m.

ong>4. Samara – Daveigh Chase

Na co dzień Samara wcale nie jest taka straszna. Wprost przeciwnie, grająca ją 26-letnia Daveigh Chase to niezwykle urodziwa młoda kobieta. Patrząc na nią w życiu nie powiedzielibyśmy, że to ta dziewczyna o kruczoczarnych włosach, która straszyła nas wychodząc z telewizora. Do roli w „Ringu” dała się niewyobrażalnie pobrzydzić. Odniosło to jednak wymierny skutek, kto w końcu nie wzdrygnął się na jej widok już po charakteryzacji?

5. Michael Myers – Nick Castle 

Nick Castle był jednym z pierwszych odtwórców roli Mike’a Myersa, głównego bohatera „Halloween”. Dzięki roli stał się niezwykle sławny. To otworzyło mu drzwi do kariery. Z aktorstwem skończył co prawda bardzo szybko, z filmu jednak nie zrezygnował. Zamiast graniem, zajął się tworzeniem. Jest znanym reżyserem i scenarzystą.

6. Pinhead – Douglas Bradley

Douglas Bradley jest jednym z dwóch aktorów (obok Roberta Englunda, który grał ten sam czarny charakter w aż 8 horrorach. Aktor próbował odciąć się jakoś od swej najsłynniejszej kreacji, grając epizody w innych filmach. Jednak Pinhead pozostaje najbardziej charakterystyczną kreacją w karierze Bradleya. Fani „Hellraisera” nie wyobrażają sobie nikogo innego w tej roli.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : brightside.me

Reply