Święty Mikołaj nie żyje! Właśnie odkryto jego grób w zaskakującym miejscu. Oby nie dowiedziały się o tym dzieci!

Kiedy ktoś wspomina o świętym Mikołaju zazwyczaj przed oczami stoi nam gruby, brodaty staruszek z długą siwą brodą.

Wyobrażamy sobie go tak, jak pokazują go w mediach. Ubrany w czerwony strój i w towarzystwie elfów rozdaje prezenty grzecznym dzieciom. Jego ogromne sanie wyładowane po brzegi prezentami ciągną renifery. Wśród nich jest oczywiście Rudolf — posiadacz czerwonego, magicznego nosa.

Zajmuje miejsce na samym przodzie zaprzęgu, ponieważ czerwony nos zwierzęcia oświetla Mikołajowi drogę w noc wigilijną. W ten sposób Mikołaj nie błądzi i zawsze dociera go grzecznych maluchów. W rzeczywistości święty Mikołaj nie miał elfów, sań i reniferów. Wyglądał także nieco inaczej niż postać wykorzystywana w kulturze masowej i nie zamieszkiwał odległej Laponii, lecz Mirrę w Licji (dzisiejsza Turcja).

Żył na przełomie III oraz IV wieku i był biskupem, który został zapamiętany z licznych cudów oraz pomocy biednym i potrzebującym. Niedawno archeolodzy Antalya’s Monument Authority przekazali światu, że odnaleźli grób świętego. Mikołaj spoczywa w starożytnym kościele w Mirze, a jego grób jest w doskonałym stanie. Do tej pory miejsce spoczynku biskupa nie zostało odkryte, ponieważ dostęp do niego był bardzo utrudniony.

Złożono jego szczątki pod kościelną podłogą i bez specjalistycznego sprzętu ich znalezienie i odkopanie byłoby praktycznie niemożliwe. Doktor Cemil Karabayram podjął się wydobycia szkieletu świętego, jednak przebicie się przez masywną powierzchnię wcale nie jest łatwe. Nie wiadomo, ile potrwa wykopywanie szczątków Mikołaja i ile zajmie pełna analiza archeologiczna. Oby nie zdążyli przed świętami, bo dzieci będą bardzo zawiedzione!