By ratować swoje kocięta, matka pięć razy przeszła przez płomienie. Zobacz, jak skończyła się jej historia!
Ciężko szukać na świecie potężniejszej siły, niż więź matki z dziećmi. Większość kobiet gotowa jest pójść dla swojego potomstwa w ogień.
Pewna kocia mama z Nowego Jorku potraktowała swoje obowiązki bardzo dosłownie. Pięciokrotnie wracała do płonącego budynku, by ratować swoje kociaki.
Scarlett wraz piątką pociech zamieszkiwała opuszczony garaż na przedmieściach Nowego Jorku. Pewnego dnia ich dom niespodziewanie stanął w płomieniach. Gaszący pożar strażacy w pewnym momencie dostrzegli kocice, wynoszącą z budynku przerażone kocięta. Matka musiała zmierzyć się z pożogą pięć razy, by uratować wszystkie.
Bohaterstwo kotki miało swoją cenę. Jej futro było nadpalone, a łapy poparzone aż do gołej skóry. Na skutek oparzeń nie mogła również otworzyć oczu. Pomimo bólu pozostała jednak przy swoich kociętach, dotykając każde z nich nosem. Chciała upewnić się, czy wszystkie żyją.
źródło : youtube
Mała bohaterka !
Niejeden człowiek mógłby się wzorować na tej dzielnej kotce! ♥♥♥♥♥
To właśnie prawdziwa matka…. smutne ale ludzkie samice dbają często oswoje dupsko a dzieci zaniedbane!!
Szacun!