Zaradna Australijka pokazała, jak można łączyć prace z pasją i sprzedaje ręcznie robione korony z muszli. Jej projekty są po prostu piękne
Małe dziewczynki często marzą o byciu księżniczkami. Jedne chcą zostać delikatną Śpiącą Królewną, drugie odważną Śnieżką, a jeszcze inne pragną zamienić się w Syrenkę Ariel, córkę władcy mórz i poznać morskie głębiny.
Z dziecięcych marzeń nie zawsze warto wyrastać, ponieważ ich realizowanie ubarwia życie i przy odrobinie szczęścia, może stać się źródłem całkiem niezłego zarobku. Taki scenariusz sprawdził się w przypadku Chelsea Shiels, 27-letniej mieszkanki Melbourne tworzącej niesamowite korony z muszli, które sprzedają się jak ciepłe bułeczki.
Chelsea przez kilka lat pracowała jako florystka, a jej kwiatowe kompozycje zawsze cieszyły się uznaniem. Dziewczyna jednak chciała nauczyć się czegoś nowego i zajęła się projektowaniem koron, a że od dziecka zafascynowana była podwodnym światem i postacią Małej Syrenki, to postanowiła wykorzystać do tego muszle. Efekt jej pracy przerósł najśmielsze oczekiwania.
To jest nakrycie głowy godne prawdziwej księżniczki
Korony z muszli autorstwa Chelsea to małe dzieła sztuki. Są ciekawie skomponowane i zawierają wiele elementów nawiązujących do morskiego klimatu (kamienie, perły), a do tego są bardzo kobiece. Olśniewające korony tak bardzo spodobały się internautkom, że Australijka została zasypana zamówieniami i przez najbliższy czas nie musi martwić się o pracę. Jeśli i was oczarowały te bajkowe korony, to nie musicie jechać do Australii by je kupić, wystarczy odwiedzić internetowy sklep Chelsea.
Korony są bardzo skomplikowane, a ich wykonanie czasochłonne
Aby zobaczyć więcej projektów zdolnej florystki, koniecznie przejdźcie do dalszych stron artykułu.
źródło : boredpanda.com