Laura postanowiła udowodnić swojej córce, że dziewczyny pokazywane w czasopismach tak naprawdę nie istnieją i sama przeszła odpowiednią „metamorfozę” 

Współczesny kult piękna przekroczył już wszelkie granice.

Ludzie od zawsze lubili towarzystwo osób urodziwych, ale jeszcze nigdy w historii ludzkości, człowiek tak bardzo nie pożądał idealnego ciała. Do stworzenia tej ogólnej obsesji na temat wyglądu, przyczyniły się media i zdobycze techniki, które umożliwiły manipulację wizerunkiem jednostki.

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że niemal wszystkie zdjęcia pojawiające się gazetach są retuszowane za pomocą programu komputerowego Photoshop. Wykorzystując jego narzędzia, można całkowicie zmienić zdjęcie i osobę, która na nim widnieje.

Wystarczy kilka kliknięć myszką, by osoba pozująca do zajęcia miała mniejszy nos, dłuższe nogi, obfitszy biust czy opaloną skórę. Dobry grafik komputerowy za pomocą Photoshopa zrobi Miss Word z największej maszkary.

Nadmierne retuszowanie zdjęć, skutkujące promocją nieprawdziwego wizerunku kobiet, ma szczególnie zły wpływ na nastolatki, które porównują się do swoich idolek i marzą, by wyglądać równie perfekcyjne jak one, co jest nie możliwe, ponieważ idealne ciała celebrytek, pokazywane na zdjęciach, to w rzeczywistości dzieło Photoshopa.

Pewna mama imieniem Laura, nie mogła przetłumaczyć swojej córce, że media manipulują publikowanymi zdjęciami, więc postanowiła zafundować sobie sesję fotograficzną wraz z profesjonalnym retuszem fotek,  jaki miałby miejsce, gdyby jej zdjęcia miały znaleźć się w czasopiśmie dla kobiet.

Miejmy nadzieję, że córka Laury zrozumiała, że nie ma ludzi idealnych i że trzeba akceptować swoje niedoskonałości