Myślisz, że jesteś spostrzegawczy? To odpowiedz na kilka pytań, tylko na podstawie tego obrazka. To trudniejsze niż ci się wydaje!

Spostrzegawczość i bystrość umysłu to cechy bardzo pożądane, szczególnie w zawodach, które wymagają podejmowania szybkich decyzji.

Rynek pracy coraz częściej wymaga od nas tego, byśmy tylko na podstawie szybkiego rzutu okiem, potrafili ocenić sytuację, oszacować szanse, ocenić, czy coś jest wykonalne. Kreatywne myślenie, kojarzenie faktów i analizowanie z pozoru nieistotnych szczegółów zapewniło już niejednemu prawnikowi wygraną sprawę.

Wzrok jest podstawowym zmysłem około 65 proc. ludzi na całym świecie. Pora byśmy zaczęli korzystać w pełni z informacji, które docierają do nas za jego pomocą. Można się tego nauczyć w bardzo prosty sposób. Wystarczy rozwiązywać jak najwięcej zagadek na błyskotliwość! Te z pozoru proste łamigłówki są nie tylko wspaniałą zabawą i rozrywką, ale również formą nauki. Rozwijają naszą inteligencję, są pożywką dla szarych komórek.

Jesteśmy społeczeństwem obrazkowym i niestety, żyjemy w czasach, w których pismo jest coraz bardziej upraszczane, a przeróżnego rodzaju emotikony, zaczynają pełnić taka rolę, jak starożytne hieroglify, czy sumeryjskie piktogramy.

Przez te liczne uproszczenia przyzwyczailiśmy się do bezrefleksyjnego odbioru obrazków, które nas otaczają. Zapominamy o tym, że mogą kryć w sobie jakieś głębiej schowane sensy, niż to, co widzimy na pierwszy rzut oka. Kojarzenia faktów od nowa uczymy się dzięki łamigłówkom, takim jak ta.

Obrazek przedstawia turystów na kempingu.  Przyjrzyj mu się i przeanalizuj poniższe pytania. Kluczem do odpowiedzi na nie jest bystry umysł!

  1. Ilu turystów jest w obozie?
  2. Kiedy przyjechali: dziś, czy parę dni temu?
  3. Jak się tu dostali?
  4. Czy w pobliżu obozu znajduje się jakaś wieś?
  5. Z której strony wieje wiatr: z północy, czy południa?
  6. Jaka jest pora dnia?
  7. Gdzie jest Alex?

Odpowiedzi poznasz, zaglądając na kolejne strony, zanim tam przejdziesz postaraj się znaleźć je sam.

 

azku widzimy trzech turystów, którzy znajdują się na kempingu. Każdy z nich zajmuje się czymś innym. Jeden z nich wypakowuje plecak, drugi właśnie robi jakieś zdjęcie, a trzeci gotuje dla pozostałych jedzenie. Pytanie brzmi jednak, czy tak naprawdę na kempingu przebywa tylko trzech podróżników? By na nie odpowiedzieć, należy uważniej przyjrzeć się obrazkowi, który daje nam pewne wskazówki. Na obrusie leży nie trzy, a cztery talerze, tyle samo jest łyżek.

Lista dyżurów, którą sporządzili turyści również zawiera cztery imiona. Nie ulega więc wątpliwości, że z trójką widocznych turystów podróżuje ktoś jeszcze.

Pierwsze pytanie było na rozgrzewkę. Pora na coś trudniejszego: skąd bowiem mamy wiedzieć, kiedy turyści przybyli do obozu? Na obrazku znajdziemy jedną dosyć istotna wskazówkę, która pozwoli nam odpowiedzieć i na to pytanie. Po prawej stronie namiotu, który rozbili znajduje się pokaźnych rozmiarów pajęczyna, co oznacza, że turyści są na miejscu znacznie dłużej niż parę godzin.

o wiemy już ilu ich jest  i kiedy przyjechali, pora odpowiedzieć na pytanie, czym się tu dostali. Jeśli znaleźliście pajęczynę, odpowiedź na nie nie powinna przysporzyć wam problemów. Tuż obok niej, nieco z prawej strony znajdziecie rozwiązanie. Wiosła oparte o drzewo świadczą o tym, że turyści dostali się tutaj łódką, lub kajakami, a już na pewno drogą wodną. Jak poszło wam z dotychczasowymi pytaniami? Dobrze? Nie cieszcie się jednak zbytnio, to dopiero wprawka przed prawdziwą gimnastyką dla szarych komórek.

To pytanie jeszcze nią nie jest, ale niektórym z rozwiązujących tę zagadkę już zdążyło „napsuć trochę krwi”. Jeśli nie znaleźliście żadnej wskazówki, która świadczyłaby o tym, ze w pobliżu obozu znajduje się wieś, zerknijcie w lewy dolny róg obrazka. Jest tam dziobiąca trawę kura. Mało prawdopodobne, by do obozu przywieźli ją turyści, musiała więc przyjść tutaj sama z pobliskiej wioski.

jne pytania to prawdziwa musztra dla mózgu i nie będziemy was winić za to, że sobie z nimi zwyczajnie nie poradzicie. Pierwsze z nich brzmi: z której strony wieje wiatr: z północy, czy z południa. Znalezienie odpowiedzi na to pytanie jest o tyle trudne, że wymaga od was nie tylko ogromnej spostrzegawczości, dzięki której wypatrzycie zlaną z korą drzewa flagę, ale i wiedzy z dziedziny biologii. Odpowiedź brzmi: wiatr wieje z południa.

Skąd ten wniosek? Po pierwsze na to wskazywała by flaga, po drugie i tu ciekawostka, którą sami byliśmy zaskoczeni: to samo mówią drzewa, które zawsze są bardziej rozłożyste i bujniejsze od południowej strony, z tej bowiem dociera do nich znacznie więcej słońca.

Jeśli nie udało wam się odpowiedzieć na piąte pytanie, pewnie nie powiodło wam się również z szóstym. Oba te pytania są bowiem ze sobą ściśle połączone i tak samo trudne. Jeśli wiemy już, gdzie na obrazku leży południe, to pory dnia pozwoli nam się domyślić układ kierunków świata i cień, który rzuca gotujący chłopiec. Łącząc ze sobą te dwie informacje, nie pozostaje nam nic innego, jak stwierdzić, ze jest rano.

ym udało się znaleźć rozwiązania dwóch wcześniejszych zagadek, przybijamy wirtualną piątkę. Innych pocieszamy, ostatnia z zagadek nie wymaga dedukcji, ani łączenia faktów, ale najzwyklejszej spostrzegawczości. No…prawie. Bo zanim odpowiecie na pytanie: gdzie jest Alex, musicie wyjaśnić, kim jest Alex. Z tablicy dyżurów, którą rozpisali turyści wynika, że jest ich czterech. Alex więc musi być tym czwartym, tajemniczym podróżnikiem, którego nie widać na obrazku. Ale czy na pewno go nie widać?

Jeśli wpatrzycie się uważnie w w głębi obrazkach dostrzeżecie coś, co na pierwszy rzut oka wygląda, jak chorągiewka, wcale nią jednak nie jest. To siatka na motyle, przy której pomocy Alex chce złapać przelatującego właśnie motylka. Dostrzegliście go? My również mieliśmy z tym problemy.

Na wszystkie podane na pierwszej stronie artykułu pytania odpowiadało poprzednio tylko około 20 proc. pytanych. Nie wszystkim udawało się znaleźć zależności i ukryte na obrazku informacje. Przyczyną tych trudności po części jest fakt, że przedstawiony obrazek jest czarno-biały, a my rzadko już spotykamy się z takimi wizerunkami, czy obrazami. Nasza kultura jest kolorowa, a nasze oko przyzwyczajone do kolorów. Czerń i biel, mocno ze sobą kontrastujące, rozpraszają je. Na takim obrazku nie potrafimy skupić wzroku na dłużej niż kilka minut. Nie pomaga również fakt, że by odpowiedzieć na wszystkie pytania, trzeba połączyć poszczególne odpowiedzi w jedną, spójną całość.

Dajcie znać w komentarzach, jak poszło wam z tym zadaniem. Tym którym ta sztuka się udała serdecznie gratulujemy, wykazali się nie lada sprytem i logicznym myśleniem.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : wittyfeed.com

Reply