Nastolatka nie miała sukienki na studniówkę, więc miss oddała jej swoją! Polskie celebrytki mają się czego uczyć od najpiękniejszej Bułgarki

Gwiazdy kochają blichtr. Już Marylin Monroe śpiewała, że najlepszym przyjacielem kobiety są diamenty.

Szlachetne kamienie trzeba jednak mieć do czego założyć. Skrytym marzeniem każdej z nas jest szafa pełna pięknych, dobrze skrojonych sukienek. Żadnej nie obraziłaby dodatkowa balowa suknia, nawet gdyby miała wisieć w szafie nieużywana. Nawet gdyby kurzyła się tylko i zagracała garderobę. Już sam widok powodowałby cieplejsze uczucia.

Tym dziwniejsza jest postawa Violiny Anchevy, miss Bułgarii, która dobrowolnie oddała swoją przepiękną, balową suknię z wyborów Miss Universe 2016. Najpiękniejsza Bułgarka postanowiła pozbyć się kreacji, bo uznała, że bardziej przyda się jakiejś nastolatce, której nie stać na sukienkę na studniówkę!

Do moich przyjaciół z Filipin: drodzy przyjaciele, chciałabym oddać swoją suknię Miss Universe (na zdjęciu) komuś, kto naprawdę tego chce i potrzebuje. Chcę sprawić prezent dziewczynie w potrzebie, która nie może pozwolić sobie na suknię na bal studniówkowy w przyszłym miesiącu. Proszę napisz do mnie osobistą wiadomość, aby uzyskać szczegółowe informacje. Wyjeżdżam wkrótce, więc się pospiesz. Proszę o udostępnianie tego posta, chcę by ta suknia jak najszybciej znalazła nową właścicielkę – napisała miss na swoim Facebooku.

Społeczność internetowa nie zawiodła. Na apel pięknej Bułgarki odpowiedziało 14 tys. osób! Matki, siostry i przyjaciółki pisały o trudnej sytuacji finansowej, przekonując, że właśnie do ich bliskich powinna trafić kreacja. W lawinie wiadomości nie sposób było się odnaleźć, jednak w końcu Violinie udało się wyszukać odpowiednią osobę.

O tym, kim jest nastolatka, do której trafiła kreacja przeczytasz na następnej stronie.

eacja trafiła do Issy Galano, samotnej matki wychowującej 15-letnia Zyrę. Kiedy nastolatka dowiedziała się, że nie tylko pójdzie na wymarzony bal, ale uda się tam w sukni miss, nie mogła uwierzyć w swoje szczęście.  – To była najbardziej wzruszająca chwila w moim życiu – powiedziała, miss podsumowując moment przekazania kreacji nastolatce. Jak powiedziała Violina, po raz kolejny przekonała się, że w życiu bardziej cieszy dawanie niż branie.

Moja córka jest taka szczęśliwa, wdzięczna i podekscytowana. Nadal nie mogę uwierzyć, że to my byliśmy tymi szczęściarzami, którzy dostali suknię – wyznała potem Gillano.

Mały gest miss sprawił, że na twarzy markotnej nastolatki zakwitł przepiękny uśmiech. Takimi właśnie drobnymi dobrociami sprawiamy, że nasz świat zmienia się na lepsze.

Od bułgarskiej miss nasze celebrytki mają się czego uczyć. W świecie, w którym buty za kilkanaście tysięcy złotych ubrane na jedną imprezę nie są niczym dziwnym wciąż trudno bowiem o choćby drobny gest, najmniejszy objaw szczodrości i ludzkich uczuć. Dobrze, że nie wszyscy zachowują się tak, jak polska śmietanka towarzyska.

 

 

 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : today.com

Reply