Przez 13 lat bezskutecznie próbowała zajść w ciążę. Udało jej się to dopiero wtedy, gdy zmieniła jedną ważną rzecz w swoim życiu

Coraz częściej słyszy się o parach, które latami bezskutecznie starają się o dziecko.

Przyczyny takich sytuacji są różne. Czasami lekarze potrafią je wskazać i proponują skuteczne leczenie, w wielu przypadkach jednak bezradnie rozkładają ręce. Jedną z chorób, które powodują problemy z płodnością, ale mają nie do końca jasną etiologię, jest zespół policystycznych jajników.

Schorzenie to diagnozowane jest w ostatnich latach u coraz większej liczby kobiet i dotyka już nastolatki w okresie dojrzewania.

Jak wskazuje jeden z członów nazwy choroby – zespół – dotyczy ona nie tylko jajników, ale składa się na nią także wiele innych czynników. Są to m.in. insulinooporność, tendencja do nadwagi i otyłości, problemy z cerą, włosami i paznokciami, zawirowania hormonalne itp. Jednymi z najbardziej dotkliwych konsekwencji PCOs są jednak problemy zarówno zajściem w ciążę, jak i z jej utrzymaniem. W wielu przypadkach lekarze zalecają przede wszystkim terapię hormonalną, a także szybkie (przed 25 rokiem życia) zajście w ciążę, co nie zawsze jest realne, bo większość dwudziestoletnich kobiet nie ma jeszcze skonkretyzowanych planów na przyszłość ani partnera na całe życie.

Kiedy więc Joanne Worth dowiedziała się, że cierpi na zespół policystycznych jajników, wiedziała, że ona i jej partner mogą mieć problemy z powiększeniem rodziny. Nie przypuszczała jednak, jak trudna czeka ich walka.