Ten niewidomy mężczyzna każdego dnia wychodzi na ulicę z plastikowym koszykiem. Jego zawartość sprawia, że ludzie ustawiają się w kolejce!

Z wielkim koszem na kolanach i zamkniętymi oczami siedzi przy wietnamskiej ulicy pewien starszy mężczyzna. Nazywa się Zhang Mingguang, ma 68 lat i jest niewidomy. Wszyscy doskonale go znają, ponieważ przychodzi tam już od 10 lat!

Każdego ranka wchodzi do autobusu z pojemnikiem pełnym chleba i wysiada na rogu Tri Nguyen Phuong. Sprzedaje tradycyjne wietnamskie wypieki, które przygotowuje jego żona. W koszyku znajduje się 50-60 sztuk pieczywa. Nie otrzymuje za nie wiele pieniędzy. Czasem udaje mu się zarobić wyłącznie na bilet powrotny. Mimo to następnego dnia wstaje wcześnie rano, pakuje chleb i jedzie z powrotem w to samo miejsce, by do wieczora siedzieć na chodniku i sprzedawać wypieki.

Pieniądze przeznacza na żonę, a konkretnie na leki dla niej. Kobieta ma słabe serce i wymaga leczenia.

Mężczyzna jest kompletnie ślepy i do końca nie wie, czy ludzie faktycznie płacą mu za bochenek odpowiednią kwotę. Twierdzi, że chleb jest symbolem miłości i zaufania, dlatego nikt nie odważy się go oszukać.

Każdego dnia możemy przejść obok takich osób jak Zhang, nie wiedząc, czego doświadczyli. Powinniśmy rozejrzeć się dokoła i poznać historie innych ludzi, czasem trudne i bardzo bolesne. Może dzięki temu, zaczniemy doceniać to, co mamy. Życie jest nieprzewidywalne i w każdej chwili możemy wszystko stracić.