Pacjent ostatkiem sił podniósł się z łóżka, by wyjrzeć przez okno. To, co tam zobaczył, wprawiło go w osłupienie!
Dwóch poważnie chorych starszych ludzi leżało w jednym pokoju w tym samym szpitalu. Jeden ze staruszków ulokowany był obok okna, drugi zaś leżał w głębi sali. Nie mógł się poruszać i całe dnie spędzał w łóżku.
Po obiedzie pierwszy pacjent zawsze siadał przy oknie i opisywał sąsiadowi, co znajduje się na zewnątrz. Jego znajomy z niecierpliwością czekał na ten moment. Staruszek spod okna doskonale o tym wiedział, dlatego starał się bardzo barwnie i poetycko oddać wszystko, co zobaczył.
Za oknem widać było park ze stawem pośrodku. Pływały po nim piękne łabędzie, a dookoła rosło mnóstwo wielokolorowych roślin. Przykuty do łóżka pacjent wyobrażał sobie tę piękną scenerię i marzył, żeby choć na chwilę się tam przenieść.
Pewnego dnia, pielęgniarka weszła do ich sali i zobaczyła, że mężczyzna leżący przy oknie zmarł. Wtedy drugi chory poprosił kobietę, aby przeniosła go na łóżko obok. Gdy wyszła, staruszek ostatkiem sił dźwignął się do góry i spojrzał przez okno.
Niestety, nie zobaczył magicznego widoku. Ściana sąsiedniego budynku przesłaniała dosłownie wszystko.
Przejdź na drugą stronę, by czytać dalej!