Bezpański pies podążał za sportowcami setki kilometrów! Nie mogę uwierzyć w to, co zobaczyłam!
Czterech sportowców ze Szwecji brało udział w Adventure Racing World Championship. Na jednym z etapów postanowili trochę odpocząć, napić się i posilić, nagle z lasu wyszedł pies.
Był niezwykle przyjazny. Mężczyźni nie mogli zrozumieć, skąd wziął się w samym środku ekwadorskiej dżungli!
Sportowcy byli już na ostatnim etapie wyścigu. Pożegnali się z psem i ruszyli przed siebie. Nagle spostrzegli, że zwierzak podąża za nimi!
Stał się ich towarzyszem podróży. Nazwali go Artur.
źródło : dailymail.co.uk