Artysta nagrał dla żony piosenkę pt. „Nie będę za tobą tęsknił”. To co się za nią kryje łamie serce…

Miłość jest cennym darem, z czasem nawet zaczyna się rozumieć, że tylko zdrowie i miłość są ważne w życiu. Reszta to dodatki. Znalezienie osoby, która zaakceptuje wszystkie wady i pokocha zalety jest bardzo ciężkie, ale z pewnością warte zachodu. Coś o tym mogą powiedzieć małżeństwa, które przeżyły ze sobą całe życie, które nie zawsze było bajkowe. 

Jednak tylko takie osoby wiedzą, że kompromis w pełnym domu jest lepszy niż posiadanie świętego zdania w pustych ścianach. Niegdyś bardzo popularny muzyk Glen Campbell, największe sukcesy święcił w latach 60. i 70., grając z największymi sławami. Z czasem jego sława się zmniejszyła, ale miał stałych fanów.

lifebuzz-b65df4c1be5d667f5c9c25ed4857f461-thumb_800


W 2011 roku dowiedział się, że choruje na Alzheimera i powoli traci świadomość. Wtedy napisał swoją ostatnią piosenkę, w której żegna się ze wszystkimi, a zwłaszcza z rodziną. Mając świadomość, co oznacza choroba Alzheimera, chciał wyrazić swoje emocje. Przekornie zatytułował piosenkę „Nie będę za tobą tęsknił”, gdyż wie, że z bólem i problemami jego choroby będą zmagać się najbliżsi, on nie będzie świadom tego, co się z nim dzieje i co łączyło go z najbliższymi. Z żoną łączy go 36 lat udanego małżeństwa.

Piosenka porusza, słychać w niej pożegnanie i smutek.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : youtube.com

Reply