Polityk chciał umilić sobie lot rozmową z siedzącą obok dziewczynką, lecz riposta kilkulatki sprawiła, że milczał kilka godzin! Co takiego usłyszał?

By rozmowa była wartościowa, trzeba mieć coś sensownego do powiedzenia.

Kiedy człowiek prowadzi ciekawą konwersację, nawet nie zauważa, jak czas szybko leci. Toczenie różnych dyskusji doskonale więc sprawdza się podczas podróży samolotem, gdy przez kilka godzin jesteśmy skazani na bezczynność. Jednak by ten sposób umilenia sobie lotu był skuteczny, trzeba znaleźć właściwego rozmówcę.

 

Dorośli często lekceważą dzieci jako partnerów do ciekawej rozmowy, a to błąd, ponieważ maluchy potrafią wnikliwiej od dorosłych obserwacja świat. Widzą bowiem zależności, których nie dostrzegają ich rodzice i są brutalnie szczere, a czym przekonał się niedawno pewien polityk podróżujący transatlantyckim lotem.

Parlamentarzysta wsiadł do samolotu i zajął miejsce przypisane do biletu. Okazało się, że siedzi obok kilkuletniej uroczej dziewczynki, która czytała książkę. Niewiele zważając na to, że była zajęta, zagadał do niej:

Podczas rozmowy czas szybciej płynie. Może o czymś porozmawiamy i podróż nam szybciej zleci.

W odpowiedzi na propozycję rezolutna dziewczynka zadała proste pytanie:

A o czym chce pan ze mną porozmawiać?

Mężczyzna nie spodziewał się takiego pytania, więc postanowił nieco zakpić sobie z dociekliwej kilkulatki i odpowiedział jej następująco:

Och, nie wiem. Może na temat globalnego ocieplenia, służby zdrowia lub innych sektorów gospodarki, które wymagają zastrzyku finansowego?

Dziewczynka w lot pojęła, że polityk ją lekceważy i stwierdziła, że są to interesujące i ważne tematy, ale najpierw chciałaby o coś spytać swojego rozmówce. Mężczyzna oczywiście się zgodził, ale szybko tego pożałował….

Jak dziewczyna zawstydziła polityka? Koniec ich rozmowy znajdziecie już na drugiej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : misstits.me

Reply