Sprytnej studentce udało się powiadomić chłopaka, że została porwana. Dzięki temu ocaliła życie, choć koszmary prześladują ją do dziś

Tamir Bryand, chłopak Jalii szybko poszedł na policję i czekał na jakiekolwiek wiadomości. NA szczęście dziewczynie udało się niespostrzeżenie wysyłać wiadomości, a dzięki lokalizacji policja wiedziała, że jest w Atlancie, szybko powiadomili posterunki w mieście. Dziewczynie udało się napisać, że jedzie jej autem, więc poszukiwania były zawężone.

Chłopak próbował się dowiedzieć, kim jest porywacz, jak jest ubrany, dziewczyna odpisywała na tyle na ile mogła. Porywacz groził, że już nie wróci do domu. Dziewczyna bardzo się bała. W tym czasie jej chłopak i policjanci cały czas działali. Kiedy tylko policja w Atlancie zobaczyła auto zgodne z opisem, otoczyła je i schwytała porywacza. Z wieloma zarzutami – porwania, gwałtu, przetrzymywania i atak na policjanta mężczyzna trafił za kratki.

Gdyby nie pomysł z lokalizacją Jalia mogła przypłacić porwanie życiem, jednak sprytny pomysł sprawił, że wróciła do domu.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : boredpanda.com

Reply