Dziesiątki Teksańczyków uciekając przed powodzią przywiązywało swoje psy do drzew, skazując je tym samym na śmierć! Czy walka z żywiołem usprawiedliwia takie zachowanie?
Na szczęście część przywiązanych zwierząt uratowali inni ewakuujący się ludzie, a media społecznościowe zalała fala nienawiści wobec osób porzucających swoje zwierzęta podczas powodzi. Na zaistniały problem uwagę zwróciły również władze, które apelują, by walcząc z żywiołem nie zapominać o swoim człowieczeństwie.
Dowodzący ewakuacją Stephen Carlisle, zapowiedział:
Psy to też członkowie naszych rodzin. Obiecuję, że zatrzymamy każdą osobę, która w nieodpowiedzialny sposób porzuciła swojego psa. Zostawienie zwierząt w tak ekstremalnych warunkach pogodowych jest karalne.
Utrata dobytku całego życia w powodzi jest ogromną tragedią, która ma prawo załamać człowieka, ale jednocześnie znalezienie się w tak trudnej sytuacji, nie może usprawiedliwić okrucieństwa wobec zwierząt.