Posiłki w japońskich i polskich szpitalach. Niektórych dań nie podałbyś nawet psu!
Japonia – omuraisu
Czyli japoński omlet ze smażonym ryżem. W środku przeważnie znajdują się kawałki kurczaka i warzyw. Wierzch zazwyczaj polewa się ketchupem. Oprócz przepysznego omletu pacjentka zjadła także sałatkę z makaronem, zupę z drobiu, dwa kawałki opiekanej kałamarnicy i mały talerzyk warzyw. Wszystko przepiła zieloną herbatą, która ma niesamowite właściwości lecznicze.
Polska – gorgonzola z chleba
Ma się rozumieć, że ciąża to nie choroba, ale podawanie takiego pieczywa pacjentce na oddziale ginekologii to gruba przesada. Pewnie władze placówki wyszły z założenia, że skoro pleśń na serze jest zdrowa, to i na chlebie też. Polską gorgonzolę podano w towarzystwie mocno podejrzanej szynki i listka zielonej sałaty. W takim szpitalu strach cokolwiek wziąć do ust! Miejmy nadzieję, że to tylko pojedyncza wpadka placówki.