Sophia ma 5 lat, bardzo chore serce i tylko jedno marzenie: wziąć ślub ze swoim przyjacielem. Zobaczcie, jak rodzice spełniają pragnienie chorej córki
Marzenia są po to, by je spełniać.
Każdy rodzic marzy o szczęśliwym i radosnym dzieciństwie dla swojego dziecka, ale los czasami miewa inne plany i doświadcza maluszka poważną chorobą. Niektóre pociechy chorują już od urodzenia, a szpitalne sale są ich codziennością, dlatego dorośli robią wszystko, by umilić im ten przykry czas leczenia.
Na pierwszy rzut oka 5-letnia Sophia Chiappalone z Connecticut wydaje się taka sama, jak każde inne dziecko – jest wesoła, rezolutna i ciekawa świata. Niestety to tylko pozory, bo dziewczynka urodziła się z genetyczną wadą serca, a lekarze prognozowali, że nie dożyje drugiego roku życia. Dzięki uporowi rodziców i wielu terapiom dziewczynka nadal żyje, ale jej los wciąż jest niepewny.
Sophia niemal całe swoje krótkie życie spędziła w szpitalach, a teraz przygotowuje się do czwartej operacji na otwartym sercu. 5-latka wyznała rodzicom, że przez zabiegiem chciałaby poślubić swojego najlepszego przyjaciela Huntera.
Oczywiście prawdziwy ślub między dziećmi jest niemożliwy, dlatego państwo Chiappalone postanowili choć w części spełnić prośbę chorej córeczki.
Po rozmowie z rodzicami Huntera, postanowili zorganizować dzieciom sesję ślubną. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, bo dzieci bawiły się świetnie, a Sophia przestała tak bardzo bać się czekającej ją operacji.
Więcej uroczych zdjęć z sesji Sophi i Huntera znajdziecie na kolejnej stronie.