Para wynajęła kobietę, aby urodziła im dziecko. Niedługo potem jej brzuch zaczął zaskakująco szybko rosnąć….

Coraz więcej par ma problemy z płodnością. Takich osób ciągle przybywa, szczególnie w krajach uprzemysłowionych.

Dziecko niekiedy nie idzie w parze z możliwościami organizmu. Kobiety mają problemy z donoszeniem ciąż i zamiast cieszyć się słodkimi dzieciaczkami, są załamane kolejnymi poronieniami. Zrozpaczone panie są w stanie wydać każde pieniądze, aby w końcu wziąć w ramiona upragnionego malucha, jednak dzieci nie kupuje się w sklepach i trzeba pogodzić się z przykrym stanem rzeczy lub podjąć odważniejsze kroki.

Mowa tu adopcji lub wynajęciu surogatki. W internecie nie brakuje chętnych kobiet, które za pieniądze oferują wynajęcie swojego brzucha na dziewięć miesięcy. Niektórzy rodzice płacą za to ogromne kwoty, a dodatkowo dorzucają coś za milczenie. W nie wszystkich krajach surogacja jest legalna, np. w Indiach, Rosji czy Stanach Zjednoczonych obywatele mogą skorzystać z tego przywileju, zaś w Szwajcarii, Japonii czy Arabii Saudyjskiej absolutnie nie.

Młodziutka Shaniece Sturdy zobaczyła któregoś dnia w telewizji program o surogatkach — matkach zastępczych przyjmujących do swoich macic zapłodnioną w wyniku in vitro komórkę jajową. Przeważnie na wynajęcie takich osób decydują się osoby, które nie są w stanie donosić ciąży, ale zdarzają się też panie kierujące się wygodą. Nie chcą, aby ciąża zniszczyła ich idealne ciała i obawiają się przykrych ciążowych dolegliwości, dlatego też wolą komuś zapłacić, zamiast męczyć się dziewięć miesięcy.

Przejdź na kolejną stronę, by dowiedzieć się więcej. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply