Został nazwany najgorszym szefem na świecie. Wszystko przez to, że codziennie każe pracownicom wykonywać bardzo krępującą czynność!
Szef to bez wątpienia jedna z ważniejszych osób w twoim życiu. To on decyduje o twojej wypłacie, premii czy dniu wolnym. Tym samym ma wpływ na to, jak i kiedy spędzisz wakacje, czy kupisz sobie nowe ubranie i co jutro włożysz do garnka. Możesz go lubić lub nie, ale powinieneś szanować, bo od niego tak naprawdę wiele zależy. Okazywanie niechęci w niczym nie pomoże, a wręcz przeciwnie. Z czasem z pewnością zauważy wrogość i zacznie cię traktować tak jak ty jego (lub nawet gorzej).
Są pracodawcy, którzy doceniają i motywują, ale są też tacy, którzy są złośliwi i zwyczajnie się czepiają. Wydaje się im, że wszystko im wolno i skoro cię zatrudnili, należysz do nich!
Czasem przełożeni posuwają się jeszcze dalej i zmuszają do nadgodzin, nie wypłacają pensji lub stosują mobbing. Pracownicy się na to godzą w obawie przed utratą stanowiska. Nie jest to dobre rozwiązanie. Tacy ludzie się nie zmieniają i jeśli raz postąpią nie fair, prawdopodobnie będą to robić również później.
Pewien szef z Chin wymyślił niecodzienny poranny rytuał powitalny. Obowiązkowo każda z pracownic musi go pocałować. Nie jest to mały cmok w policzek, tylko pocałunek w usta!
Młode pracownice od 9:00 do 9:30 ustawiają się w kolejce, aby czule powitać pracodawcę, który przekonuje, że takie zachowanie „wzmacnia kulturę korporacyjną i promuje dobre relacje w zespole”. Cóż, po zachowaniu pań wynika, że niezbyt podoba im się strategia przełożonego. Widać, że robią to z przymusu, zachowując odpowiednią odległość.
źródło : Only in Asia