Szkolny autobus wpadł do jeziora pełnego aligatorów! Rannym na ratunek ruszył 10-letni chłopiec, który sam był ofiarą tego wypadku!

Deborah i Michael Sierra, rodzice Nicholasa, o wypadku dowiedzieli się od jego kolegi, który jechał w autobusie z tyłu i widział, jak pierwszy pojazd wpada do jeziora. Zdenerwowani rodziciele już po 10 minutach byli na miejscu zdarzenia i odetchnęli z ulga, że ich pociecha żyje oraz że żaden z uczniów nie zginął w tym groźnym wypadku.

Państwo Sierra nie byli zbyt zdziwieni faktem, że to właśnie ich syn zajął się ratowaniem innym:

Nico jest bardzo dzielnym dzieckiem i zawsze pomaga wszystkim wokoło. Jeśli jest coś do zrobienia, można się spodziewać, że Nicholas się tego podejmie.

Cała rodzina jest dumna z Nicholasa, który stał się lokalnym bohaterem. Miejmy nadzieję, że chłopiec całe życie będzie reprezentował tak wspaniałomyślną postawę, jak w dniu wypadku autobusu nad jeziorem.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : vorply.com

Reply