Parki rozrywki nie zawsze są bezpieczne. Oto 10 katastrof, które zdarzyły się w wesołych miasteczkach

Dlaczego ludzie lubią parki rozrywki? Bo każdy znajdzie tam coś, co sprawi mu radość. Dzieci wybiorą spokojne ciuchcie czy samochodziki, gabinety luster, baseny z kolorowymi piłeczkami, zaś dorośli zapewne będą woleli zdecydować się na wizytę domu strachu czy na przejazd monstrualną i bardzo szybką kolejką górską.

Część atrakcji w wesołych miasteczkach budzi w ludziach strach. Ktoś, kto boi się prędkości czy wysokości, nigdy nie przejedzie się kolejką typu rollercoaster. Ale są też tacy ludzie, dla których niewykorzystanie okazji, by się przejechać, byłoby nie do pomyślenia. Wszystko jest dla ludzi, ale należy pamiętać, że kolejki to tylko mechaniczne konstrukcje, które w każdej chwili mogą się popsuć, co zazwyczaj kończy się tragedią oraz śmiercią i kalectwem wielu osób.

Wypadki w parkach rozrywki nie są zbyt częste, niemniej jednak zdarzają się. Odkręcona śruba, przerwana lina, zacięty mechanizm sterujący czy wreszcie błąd człowieka, mogą doprowadzić do katastrofy, w której zdrowie i życie może stracić wielu ludzi. Oczywiście nie ma powodu, by całkowicie rezygnować z wizyt w wesołych miasteczkach, ale czasem warto zastanowić się, czy adrenalina i emocje, jakich dostarczy przejażdżka na danej atrakcji, są warte zdrowia i życia w przypadku niespodziewanej awarii.

Czy dla zabawy warto ryzykować życie?

Nie chcemy wam psuć zabawy w wesołych miasteczkach, ale lepiej mieć świadomość, że usterka kolejki, a w konsekwencji wypadek, mogą się zawsze zdarzyć. Poniżej znajdziecie zestawienie 10 katastrof, które były najtragiczniejsze w historii parków rozrywki.

Aż ciarki przechodzą po plecach