Z zimną krwią zamordował osiem kobiet. Gdy osadzono go w więziennej celi, zaczęły rosnąć mu piersi! Jak to się stało?

Richard Speck przeszedł do historii jako seryjny zabójca. Niewiele osób wie jednak o innym, ważnym detalu, który uczynił z niego odmieńca – pokaźnym biuście, który urósł mężczyźnie, gdy ten trafił do aresztu.

Historia znała wielu potworów. Ed Gein, Ted Bundy, Jeffrey Dahmer – ich ofiary można liczyć w dziesiątkach. Ci psychopaci byli znani przede wszystkim z makabrycznych zbrodni, których dokonali z zimna krwią.

Richard Speck choćby nie wiadomo jak się starał ze swoich zbrodni sławny nie będzie. Chociaż mężczyzna przeszedł do historii jako ośmiokrotny zabójca, każdy, kto choć trochę się o nim dowiedział, zapamięta z jego życiorysu przede wszystkim ten jeden dziwaczny i niepokojący fakt – mężczyzna w więziennej celi wyhodował sobie piersi. Jak i po co to zrobił? Czytaj dalej.

Technicznie rzecz biorąc Speck nie był seryjnym zabójcą. Wszystkich mordów dokonał bowiem jednego dnia. Stało się to w nocy z 13 na 14 lipca 1966 roku. Po całodniowej włóczędze, piciu i braniu narkotyków Speck wrócił do swojego domu, w którym mieszkali również studenci pielęgniarstwa. Tego dnia zabił już jedną kobietę. To nie zaspokoiło jednak szalejących w nim żądzy. Potrzebował więcej krwi i przemocy. Rzucił się więc z nożem w dłoni na śpiące pielęgniarki.

Zanim je zabił, Speck, związał każdą, po czym przyprowadził do sypialni, torturował, a ostatnią z nich Glorię Davy zgwałcił. Z dziewięciu przebywających tam pielęgniarek uciec przed zwyrodnialcem udało się tylko Crazon Amurao, która ukryła się pod łóżkiem. Tego dnia ofiarą sadysty padło osiem kobiet: Gloria Davy, Patricię Matusek, Nina Jo Schmale, Pamela Wilkening, Suzanne Farris, Mary Ann Jordan, Merlita Gargullo i Valentina Pasion. Mężczyznę złapano i osadzono w więzieniu.

Przyznał się do winy. Początkowo mordercę skazano na karę śmierci. Potem jednak zmieniono ją na dożywocie. Speck panicznie bał się tego, co czeka go w więzieniu, postanowił więc, że zrobi coś, co pomoże mu przetrwać.

Co uczynił przestępca? Czytaj na następnej stronie.

ck nie żałował swoich zbrodni. Jak powiedział w filmie dokumentalnym, który o nim przygotowano, kiedy zabijał, dobrze się bawił. Jedyne, co go martwiło, to, jak uniknie kłopotów w więziennej celi. – Jak mam nie wpaść w kłopoty? Będę tam przez 1200 lat! – wyznał. Dla swoich problemów szybko jednak znalazł rozwiązanie. Przeszmuglował do więzienia hormon wzrostu. Postanowił wyhodować sobie piersi, by w ten sposób zyskać bezpieczeństwo ze strony współwięźniów.

Któż bowiem chciałby skrzywdzić partnera seksualnego, w dodatku takiego, który ma prawdziwy kobiecy biust? Plan Specka, choć dziwny okazał się skuteczny. W więzieniu nigdy nie spotkało go nic złego. Żył spokojnie, świadcząc seksualne usługi współwięźniom. W celi pędził bimber i trzymał dla zabawy wróble. Zmarł na atak serca w 1991 r. po blisko 25 latach odsiadki.

 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : rebelcircus.com

Reply