W tym europejskim zoo zamordowano zdrowe zwierzęta! Podobno nie było dla nich miejsca w ogrodzie

Ogrody zoologiczne są często w ogniu krytyki. Zarzuca się władzom poszczególnych placówek, że nie potrafią zatroszczyć się o zwierzęta a poszczególne gatunki nie mają odpowiednich warunków do bytowania.

Obrońcy praw zwierząt nawet nie chcą wchodzić do takich miejsc, gdyż są przekonani, że to wiezienia dla dziko żyjących stworzeń. Zachęcają do podziwiania ich na wolności i zaprzestania chodzenia do ogrodów zoologicznych, ponieważ nie można zobaczyć tam nic pięknego. Widok zwierzęcia zamkniętego w klatce jest przygnębiający i absolutnie nie powinno się za niego płacić.

Kiedy słyszy się o nieuzasadnionym zabijaniu zwierząt, zazwyczaj na myśl przychodzi jakiś azjatycki bądź afrykański kraj. Mało kto podejrzewa, że takie sceny mogą rozgrywać się w Europie, gdzie dużo się mówi na temat praw zwierząt i dba, aby miały jak najlepsze warunki do życia. Drastyczne przypadki zdarzają się nawet w państwach, gdzie za znęcanie się nad żywymi istotami grozi wysoka kara. Ludzie czasem zachowują się jak potwory i za nic mają zakazy skutkujące więzieniem czy karami finansowymi.

Sceny rodem z horroru rozegrały się w 2014 roku w ogrodzie zoologicznym w Kopenhadze. Najpierw odstrzelono żyrafę, która była nieopłacalna pod względem ekonomicznym i hodowlanym, a później uśmiercono cztery lwy. Ponoć uśmiercenie żyrafy o imieniu Marius miało miejsce na oczach przerażonych widzów, w tym także dzieci. Jej ciało poćwiartowano i rzucono na pożarcie drapieżnikom z tego samego zoo, m.in. lwom. Marius miał zaledwie dwa lata, ale podobno posiadał nieodpowiednią pulę genów, więc musiał zostać zabity.

Przejdź na kolejną stronę i dowiedz się więcej. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply