Przyjaciel rodziny zrobił temu 3-miesięcznemu dziecku zdjęcie. Szkoda, że nie wiedział, jak wielką krzywdę mu wyrządzi

Gdy w rodzinie przyjdzie na świat dziecko, wszyscy zaczynają się nim zachwycać i mówić, jakie jest piękne. Nie ma w tym nic złego. W końcu z niecierpliwością oczekiwało się na nie aż 9 miesięcy i wreszcie nadszedł moment, w którym można się nim cieszyć. 

Obowiązkowe jest sfotografowanie nowego członka rodziny. Czasem nie kończy się tylko na jednej fotografii. Niekiedy robi się kilkanaście ujęć, aby uchwycić jak najsłodszy wyraz twarzy malucha.

O tym, że aparaty z lampą błyskową mogą wyrządzić krzywdę niemowlęciu, przekonali się rodzice trzymiesięcznego dziecka z Chin. Zostało ślepe na jedno oko, po tym, jak przyjaciel rodziny zrobił mu zdjęcie z odległości około 25 centymetrów. Zapomniał wyłączyć lampę błyskową i flesz uszkodził plamkę żółtą w prawym oku malucha. Niestety żaden zabieg nie był w stanie przywrócić mu widzenia.

Plamka żółta rozwija się w pełni dopiero u czterolatków. U niemowląt jest szczególnie wrażliwa, a jej uszkodzenie może skutkować nieodwracalną utratą wzroku, tak jak zdarzyło się to w tym przypadku. Nie wiadomo, czy rodzice dziecka pociągną do odpowiedzialności osobę, która spowodowała to nieszczęście.