Te 10 zdjęć rozłożyło konkurencję na łopatki i zdobyło najwyższe laury na festiwalu w Sienie. Nie sposób oderwać od nich oczu

Świat wokół nas jest niezwykły i pełen piękna.

Nie do wszystkich jego zakątków możemy jednak dotrzeć i nie wszystkie miejsca poznać. Wspaniałość niektórych z nich pozostaje nieodkryta przez lata, dopóki jakiś zbłąkany pielgrzym nie zawędruje tam z aparatem. To, czego nie są w stanie utrwalić ludzkie oczy, nie przemija właśnie dzięki fotografii. Ulotne zjawiska meteorologiczne, zorze polarne, zaćmienia słońca, spadające gwiazdy – to wszystko trwa tylko chwilę.

Podobnie jak nasze życie. Jak policzyli naukowcy, gdyby miliardy życia na Ziemi zamienić w jeden rok, pojawilibyśmy się na końcu grudnia. Jesteśmy tylko małym pyłkiem, trybikiem w ogromnej maszynerii. Swoją planetę z dużo większym zaangażowaniem niszczymy, niż o nią dbamy. Ziemia jest jednak silna, broni się przed nami jak może i na każdym kroku objawia swoje piękno. Garstka osób z całego świata potrafi tę wspaniałość zamknąć w fotografiach i przekazać dalej.

Artyści aparatu, których prace rywalizują w dorocznym konkursie fotograficznym w Sienie, specjalizują się w przekazywaniu magii ludziom. Mają misję: poprzez swe prace pokazać jak najlepiej dane zagadnienie, miejsce, czy ludzi. Pragną pomóc laikom wszystko to zrozumieć. Tematem ich zdjęć są nie tylko cudowne, bajkowe zakątki i urokliwe krajobrazy, ale też ludzie, którzy są integralną częścią naszej planety. Dużą  galerię najwspanialszych zdjęć z tego roku znajdziecie na następnych stronach. Oto pierwsze z nich.

Fotografia roku: „Sand Hill Cranes”, Randy Olson

Fotograf National Geographic uchwycił ten przejmujący widok w trakcie szalejącej wokół burzy. 30-sekundowe ujęcie pozwoliło mu utrwalić zarówno uderzenie pioruna, jak i zrywające się do lotu ptaki. Fotografia jest zarówno mroczna, jak i wspaniała. To ucieleśnienie paradoksu piękna okrutnych żywiołów przyrody.