„Nie jestem za stara, aby pracować” — mówi z uśmiechem 100-letnia krawcowa! Kobieta szyje sukienki dla biednych dziewczynek z Afryki

Niektórzy ludzie boją się starości i tego, że ostatnie lata życia przyjdzie im przeżyć samotnie.

Zabraknie rodziny i znajomych i będą musieć siedzieć w pojedynkę w czterech ścianach. Na starość dobrze znaleźć sobie jakieś hobby, oczywiście o ile zdrowie na to pozwoli. Nie każda staruszka będzie w stanie uprawiać sport, robić na drutach czy haftować. Niektórym zwyczajnie zabraknie na to sił.

Eva Bossenberger dorastała niedaleko Detroit w stanie Michigan. Jej ojciec pracował w fabryce Forda, a matka była krawcową. Mała Eva spędzała wiele godzin, podglądając, jak rodzicielka szyje na maszynie. Szybko zafascynowała się pięknymi rzeczami, które wychodziły spod jej dłoni i postanowiła sama nauczyć się fachu. Długo ćwiczyła, aby dojść do wprawy i stać się krawcową z prawdziwego zdarzenia.

W końcu się udało. Eva szyła ubrania dla siebie i dla członków swojej rodziny. Nie był to sposób na utrzymanie się, tylko pochłaniające do reszty hobby. Kobieta pracowała jako kasjerka i policjantka. Gdy miała 36 lat, zmarł jej mąż. Wówczas zaczęła jeszcze więcej szyć i udzielać się w szkółkach niedzielnych. Dziś ma 100 lat i nadal szyje. Zaczyna dzień bardzo wcześnie od 3-4 nad ranem. Włącza maszynę i tworzy kolorowe sukienki dla biednych dzieci.

Przejdź na kolejną stronę i dowiedz się więcej o tej fantastycznej kobiecie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : samaritanspurse.org, wikr.com

Reply