24-letnia Daniela od dziecka lubiła wycieczki. Po upadku z motocykla zaczęła się jednak źle czuć. To, co dolegało dziewczynie mrozi krew w żyłach

Zaczęło się od z pozoru niegroźnego wypadku na motocyklu.

Zakończona bolesnym upadkiem kraksa, krwawienia i bóle nosa. Żadnych poważnych ran czy złamań, ot, coś, co można zignorować. Tak właśnie zrobiła Daniela Liverani. 24-latka ze szkockiego Edynburgu swojej ostatniej podróży omal nie przypłaciła życiem. Nie, nie było to wynikiem upadku z motocykla. Paradoksalnie to też dzięki temu dziewczyna odkryła drastyczną prawdę, którą ukrywał od dawna jej organizm.

Po powrocie do domu bóle nosa i okolic zatok jeszcze się nasiliły. Dziewczyna wiedziała, czuła, że coś tkwi w jej nosie. Myślała jednak, że to zakrzepła krew z kolejnego krwotoku.

Prawda wyszła na jaw trochę później. Totalnie zmroziła jednak niczego nie podejrzewającą dziewczynę. Chcecie wiedzieć co było Danieli? Zajrzyjcie na następną stronę. 

niejszych snach nie mogła przypuszczać, że to wyjątkowo paskudny pasażer na gapę. Prawda wyszła na jaw dopiero później. Pewnego dnia, kiedy Daniela brała prysznic, poczuła, że coś wyślizguje się z jej nosa. Przerażona wyskoczyła z kabiny prysznicowej, by w lustrze sprawdzić, co to. Nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła — była to duża, żylasta masa wysuwająca się z jej nosa! Natychmiast zdała sobie sprawę, że w jej ciele jest jakiś rodzaj stworzenia.

W totalnym szoku udała się na ostry dyżur. Bardzo cierpiała, podczas gdy lekarze próbowali wyciągnąć z jej nosa szarą bestię z chirurgicznymi szczypcami. Ale ta istota nie chciała tak szybko opuścić nowego domu. Stawiała opór. Daniela była przerażona! Zwierzę, które zamieszkiwało ciało Danieli, okazało się pijawką, która jak gdyby nigdy nic wysysała krew dziewczyny.

Pasożyt był ogromny. Jak jednak pijawka mogłaby doprowadzić kogokolwiek do śmierci, spytacie – odpowiedź znajdziecie stronę dalej. 

dług interweniujących w sprawie Danieli lekarzy stworzenie musiało się dostać do jej ciała z jakiegoś akwenu wodnego, dziewczyna mogła je też wypić w którymś z tych orientalnych tradycyjnych napojów. Od kilku tygodni zamieszkiwało ciało dziewczyny i rosło w nim jak na drożdżach. Wyciągnięte miało już prawie 8 cm! Gdyby nie wypadek i bóle nosa po nim, Daniela mogła nigdy nie zorientować się, że w jej ciele żyje pasożyt. Mogło to doprowadzić nawet do jej śmierci, jeśli pijawka dostałaby się do mózgu dziewczyny.

Przerażające prawda? Poza tym naprawdę ohydne. Chyba nie ma nic obrzydliwszego od pałaszujących nas od środka pijawek!

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply