Para z Teksasu wybrała się do parku łapać Pokémony i dzięki temu uratowała aż 27 porzuconych zwierząt!
W SPCA zbadano zwierzaki i stwierdzono, że są zdrowe. Postanowiono, że trafią do adopcji, a w związku z okolicznościami, w jakich zostały znalezione przez Sarę i Matthew, nadano im imiona Pokémonów. Oczywiście chętni do ich przygarnięcia nie muszą podejmować się opieki nad wszystkimi zwierzakami, ale mogą je adoptować pojedynczo.
Niestety nie wiadomo, kto i dlaczego porzucił chomiki i myszy. Wiadomo natomiast, że postąpił okrutnie, skazując zwierzaki na długą śmierć w męczarniach z powodu odwodnienia i upału. Na szczęście spacer Sary i Matthew, podyktowany wirtualną grą, uratował gryzoniom życie.
Jeśli gracie w grę Pokémon Go i udajecie się na długie wędrówki, by posiąść słynnego Pikachu lub innego stworka, to niezapominajce się rozglądać i kontrolować to, co się dzieje wokół was, bo być może ktoś będzie potrzebować waszej pomocy.