4-letnia dziewczynka nie miała pieniędzy, więc kucharka wyrzuciła jej lunch do śmieci. Wtedy niespodziewanie do akcji wkroczył ten weteran

Nie dbam o Ciebie, Twoje uczucia, Twój głód – taką wiadomość wysłała do tego dziecka pracownica stołówki – mówi Kevin Holt, który błyskawicznie zareagował na krzywdę dziecka.

Mogłoby się wydawać, że z głodem nie wiąże się nic poza wycieńczeniem i ostrym, fizycznym bólem. Takie myślenie jest jednak błędne. Głód wpływa przede wszystkim na psychikę, przez niego ludzie czują się gorsi. Dorośli jakoś sobie z tym radzą, zagryzając zęby dla swych dzieci. Maluchy nie znoszą tego już tak dobrze.

Zwłaszcza że finansowa sytuacja ich rodziców jest nierzadko powodem drwin, czują się przez nią upokorzeni.

Kevin Holt wycofał się z armii Stanów Zjednoczonych po ponad 32 latach służby. W ciągu ostatnich kilku lat był nauczycielem nauczania specjalnego, w Centralnym Teksasie. Jako były medyk, mechanik, pilot śmigłowca oraz wojskowy, widział pewnie w swoim życiu wiele rzeczy, które mógłby uznać za szokujące. Jednak to, co wydarzyło się w szkolnej stołówce, wstrząsnęło nim i na długo zapadło mu w pamięci.

Wydawano akurat śniadanie, po które ustawił się długi sznurek dzieci. Na swoją kolej czekała też 4-letnia dziewczynka. Gdy podeszła po swoją tacę z jedzeniem do pani ze stołówki, kobieta zeskanowała jej pin do konta, na którym dziewczynka miała abonament na posiłki.

Gdy kobieta zobaczyła na nim okrągłe zero, głośno oznajmiła dziewczynce, że ta nie ma pieniędzy i jedzenia nie dostanie. Jakby tego upokorzenia było mało, ostentacyjnie zabrała tacę ze śniadaniem sprzed nosa dziewczynki i wyrzuciła posiłek do kosza na śmieci.

Zapłakana czterolatka odeszła z niczym, głodna i upokorzona.

O tym, co było dalej przeczytasz na następnej stronie. 

m okrutnego zachowania był Holt, który tego dnia przyjął zastępstwo za chorego kolegę. Niestety nie miał ze sobą żadnych pieniędzy, nawet 1,5 dolara, tylko tyle kosztowało bowiem śniadanie. Były żołnierz poczuł się tak jakby ktoś zacisnął na nim ogromne kleszcze. Bezradnie patrzył, jak 4-latka siedzi zapłakana przy swoim stoliku, podczas gdy jej rówieśnicy, jak gdyby nigdy nic pałaszują swoje śniadania. Słusznie obawiał się, że dziewczynka ostatni posiłek jadła kilkanaście godzin temu.

Oliwy do ognia dodał fakt, że kucharka wyrzuciła jedzenie w obecności dziecka. To tak jakby powiedziała małej: Nie dbam o Ciebie, Twoje uczucia i Twój głód – powiedział mężczyzna.

Holt już wiedział, jaki będzie jego następny krok. Kiedy inni zwróciliby uwagę okrutnej kucharce, były żołnierz uznał, że źródłem problemu nie jest nieludzka postawa pracownika, ale szkoły i teksańskiego prawa. Przygotował petycję, którą rozesłał znajomym, a znajomi podali ją dalej i dalej.

Zakładała poprawki prawa, mające na celu zlikwidowanie problemu dyskryminowania dzieci z powodu biedy ich rodziców. Najbiedniejsze dzieci będą mieć wydawane regularne posiłki, nie ważne, czy ich rodziców będzie na to stać. Koszty miałyby być wtedy pokryte z kieszeni podatników.

Podanie podpisało ponad 113 tys. osób! Poprawka miała już nawet swoje pierwsze czytanie i wszystko wskazuje na to, że sytuacje takie jak ta, która przydarzyła się czterolatce już się nie powtórzą. To niebywałe ile zmienić może jeden zdeterminowany człowiek. Zobacz filmik i dowiedz się więcej o tym, co uczynił. 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply