5 argumentów, dzięki którym faceci migają się od domowych obowiązków. Już dłużej się nie wykręcą!

Stereotypy dotyczące „prawdziwej kobiety” i „prawdziwego mężczyzny” powoli tracą na znaczeniu. 

Kobiety chodzą do pracy i stawiają na karierę. Stawiają na naturalny wygląd i nie dostosowują się do oczekiwań mężczyzn. Mężczyźni zwykle nie sprzeciwiają się takim zmianom. Im też przeszkadza stereotyp macho od lat budowany i umacniany w społeczeństwie. Mimo coraz bardziej płynnego podziału ról jedno pozostaje jednak bez zmian, a mianowicie podział obowiązków domowych. 

Liczne badania potwierdzają, że kobiety nadal spędzają dużo więcej czasu na pracach domowych niż mężczyźni. Chociaż panowie deklarują swoją pomoc paniom, gdy przychodzi co do czego, często kończy się na obiecankach. Postanowiliśmy zbadać, jakich wymówek najczęściej używają, by wymigać się od codziennych obowiązków. Oto lista najczęściej padających argumentów. 

1. „To nie jest zajęcie dla mężczyzny” 

„To nie jest zajęcie dla mężczyzny” – takie zdanie słyszały nasze babcie, potem nasze mamy, a teraz słyszymy je my. Klasyczny patriarchalny pogląd na rodzinę zakłada podział obowiązków na typowo męskie i kobiecie. Każda ze stron powinna „grać swoją rolę”. Z jakiegoś powodu panie mają tych obowiązków więcej i choć pracują teraz coraz częściej tak samo, jak mężczyźni, w domu czekają na nie kobiece sprawy: które są jak „drugi etat”, tyle że za darmo. Mężczyźni nie są już jedynymi „żywicielami rodziny”, nie mogą więc oczekiwać specjalnych względów. 

2. „To proste, możesz to zrobić sama”

Mężczyźni wychodzą z założenia, że jeśli kobieta jest coś w stanie zrobić sama, to ich interwencja nie jest jej potrzebna. Czasami jednak pomoc z dobrego serca jest mile widziana, bo sprawy się nawarstwiają i powodują w kobietach frustrację. Potem słyszą od swych partnerów, że są wybuchowe i łatwo się denerwują. Otóż właśnie taka tego przyczyna. Muszą liczyć tylko na siebie. Za to słyszą wspaniałe „komplementy” typu: „kochanie, ty zrobisz to lepiej” i wymówki np. „ty wiesz lepiej, jak to ma wyglądać”, „a co, jeśli coś zniszczę?”.  Nie chcą tego słuchać, więc się poddają i robią wszystko same.

Czytaj dalej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply