6 sygnałów, że wychowałeś się w toksycznym środowisku. Nawet nie wiesz, ile w Twym życiu popsuli rodzice

Jesteście centrum wsparcia

Choć to rodzice powinni być tymi, którzy wyciągają dzieci z kłopotów, w Waszym przypadku jest zupełnie odwrotnie. Kiedy trwoga, zgłaszają się do Was. Nie potraficie zliczyć, ile razy ratowaliście ich z tarapatów. Potrafią zadzwonić do Was w środku nocy i nakazać odwieźć się do domu z imprezy, bo nie chcą płacić za taksówkę (a przecież od tego Was mają, żebyście na coś się przydali).

 

Nie spełniacie się w życiu

Wiedziecie życie szare i nijakie, które kompletnie się Wam nie podoba, ale nie zrobicie nic, by to zmienić? Są dwa wyjścia: albo jesteście leniwi, albo wynieśliście to z domu. Wasi opiekunowie zawsze przedkładali swoje dobro nad Wasze. W dorosłym życiu robicie więc to samo. Wasze potrzeby są na dalszym planie. Nade wszystko pragniecie uszczęśliwić innych kompletnie zapominając o sobie.

 

Przepraszacie w imieniu opiekunów

Waszym rodzicom obce jest branie odpowiedzialności za swoje czyny. Nawet gdy coś zawalą, wina nigdy nie leży po ich stronie. To Wy jesteście tymi, którzy przepraszają i wyciągają rękę na zgodę.Opiekunowie nie tylko wpędzają Was w poczucie winy i już sami nie wiecie, co jeszcze zrobiliście źle, ale i zmuszają Was do tłumaczenia ich przed innymi. Czujecie się z tym jak adwokaci diabła.

 

Macie obsesję na własnym punkcie

Nieustannie analizujecie w myślach swoje zachowanie. Zadajecie sobie pytania: Czy dobrze postąpiliście? Czy użyliście właściwych słów? Dręczycie się i gnębicie. Czemu? Bo tak zostaliście wychowani. Opiekunowie mieli do was pretensje, o wszystko więc myślicie, że inni ludzie, też mają takowe. Pragniecie być idealni, by nikt nie miał Wam nic do zarzucenia.

 

Rywalizujecie ze wszystkimi i o wszystko

Odczuwacie ciągłą potrzebę rywalizacji. Musicie być najlepsi, idealni, być zawsze na przedzie. Wasi znajomi uważają, że przesadzacie, irytując się, że nie wygraliście z nimi w kręgle na imprezie, a koledzy z pracy uważają Was za lizusów, ponieważ spełniacie wszystkie zachcianki szefa, zanim ten zdąży je sobie wymyślić. Wynika to z prostej przyczyny: nadal próbujecie zaimponować rodziców, którzy nigdy nie byli z Was zadowoleni.

 

Traktujecie drugą połówkę jak ojca/matkę

Szukacie partnera podobnego do swoich rodziców i to zupełnie normalne. Dziwne jest tylko to, że podobnie jak rodziców, z czasem zaczynacie go/ją obwiniać za różne sprawy i Wasze życiowe porażki. Przekładacie swoją relację z rodzicem na związek z partnerem, to nie może mieć pozytywnych skutków.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : rebelcircus.com

Reply