7 najobrzydliwszych zabiegów pielęgnacyjnych. Takiego spa nie chcemy!

„Jak cię widzą, tak cię piszą” – mówi przysłowie.

Dla ogromnej większości z nas wygląd fizyczny jest wizytówką. Dbamy o siebie, by wyglądać jak najlepiej. Wiele pań nie wyjdzie z domu bez makijażu. Jeszcze więcej zrobi wszystko, by pozbyć się dodatkowych kilogramów, zgromadzonych po zimowych leniuchowaniu lub świątecznym obżarstwie. Mężczyźni dbają o siebie nie mniej i już nie tylko po to, by się przypodobać płci przeciwnej.

Piękno od zarania dziejów jest czymś, co napędza ludzkość i nakręca nas do działania. Dla lepszego wyglądu i samopoczucia jesteśmy w stanie zrobić bardzo wiele. Sięgamy czasem po naprawdę obrzydliwe zabiegi natury estetycznej. Te opisane poniżej, może i są skuteczne, ale od samych ich nazw cierpnie skóra. Sprawdźcie zresztą sami.

7 najobrzydliwszych zabiegów pielęgnacyjnych. Takiego spa nie chcemy!

1. Rybi pedicure

Ryby Garra nie są wybredne, zjedzą wszystko, a ich ulubionym przysmakiem jest martwy naskórek. Właśnie dlatego panie chcące się pozbyć twardej brzydkiej skóry na stopach, zanurzają je w akwariach z tymi „łasuchami”. Ryby nie mają zębów, dlatego nie są groźne i nie „zjedzą zbyt wiele”, zabiegi z ich wykorzystaniem nie są jednak higieniczne i bardzo często kończą się grzybicą stóp (w końcu nie wiadomo, kto przed nami moczył stopy w akwarium).