Agresywny narkoman awanturował się w metrze. Nikt nie zareagował, aż nagle zaczepiła go ta staruszka, robiąc coś bardzo wzruszającego

Komunikacją miejską podróżują różni ludzie i często za ich przyczyną dochodzi do dziwnych sytuacji. Nigdy nie wiesz, kto siedzi obok ciebie i jak może zareagować, gdy się mu coś nie spodoba.

Agresorów z równowagi wyprowadzają naprawdę błahe rzeczy. Wystarczy krzywo się na kogoś popatrzeć lub niewłaściwie uśmiechnąć, aby doszło do nieprzyjemnej konfrontacji, która może źle się skończyć. Towarzyszy podróży się nie wybiera a do metra czy tramwaju wsiąść może każdy — od groźnego przestępcy po osobę chorą psychicznie.

Oczywiście rzadko się zdarza, aby ludzie w miejscach publicznych się awanturowali, ale czasem dochodzi do pewnych niemiłych zdarzeń, na które nie wiadomo jak zareagować. W dzisiejszym świecie panuje powszechna znieczulica i ludzi mało interesuje los innych. Ilu wypadkom, pobiciom, morderstwom czy kradzieżom można by zapobiec, gdyby świadkowie tych wydarzeń odpowiednio zareagowali? Niestety odpowiedź na ludzką krzywdę następuje zbyt późno lub wcale.

Jakiś czas temu z bardzo nieprzyjemną sytuacją spotkali się pasażerowie kanadyjskiego metra. Wśród nich był 26-letni Ehab Taha. To, co spotkało jego i pasażerów postanowił opisać na Facebooku.

Przejdź na kolejną stronę i dowiedz się więcej.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : curioso.cc

Reply