Amber ważyła prawie 300 kilogramów i poddała się operacji zmniejszenia żołądka. Gdy lekarz zobaczył ją po roku od zabiegu, zupełnie zaniemówił

Amber straciła kontrolę nad swoim życiem, a pełną władzę zyskało jedzenie, które wyznaczało rytm dnia. Słone przekąski, ciasta, cukierki, 5 pełnych obiadów – tak wyglądało codzienne menu młodej Amerykanki. Posiłki były głównie smażone i ubogie w witaminy oraz cenne mikroelementy. Efekt takiej diety mógł być tylko jeden: zagrażająca życiu otyłość.

Amber mieszka w domu wraz ze swoimi rodzicami i chłopakiem imieniem Rodowy. Bliscy musieli pomagać jej we wszystkich codziennych czynnościach: załatwianiu potrzeb fizjologicznych, myciu się, ubieraniu. Amber nie mogła zbyt długo stać, więc również nie gotowała, nie prała swoich ubrań, jedynie od czasu do czasu wyszła na zakupy do marketu, poruszając się na wózku dla osób niepełnosprawnych.

Spora waga dziewczyny nie przeszkadzała jej partnerowi, ale po przekroczeniu 200 kilogramów kontakty intymne zaczęły być utrudnione, więc tusza powoli stawała się kłopotliwa. Gdy dziewczyna była bliska osiągnięcia 300 kilogramów, zdecydowała się na drastyczne zmiany,  by znów móc cieszyć się życiem.