Kobieta zamówiła kolację za ponad 2 tysiące złotych, zobaczcie sami, co za to dostała w jednej z najdroższych amerykańskich restauracji
Za to kolejne danie nie było tak doskonałe, sos przytłaczający, a mięso gumowate, jak do żucia, nie było czuć jego smaku. Niestety nie mogła zaliczyć tego dania do udanych. Kiedy sprawdziła, co to było… okazało się, że to ogromny ślimak. Następnie skosztowała jeżowca grillowanego na chlebie moczonym w sosie, doskonałego dania o bogatym smaku.
Kolejna była rzodkiewka pocięta na płatki z klarowanym masłem, od specjalnej odmiany krowy. Rzodkiewka byłą posiekana razem z nacią. Kolejnym daniem była dynia, pieczona na 3 sposoby. Jedna jak tofu z płatkami z ośmiornicy. Drugi rodzaj to dynia pieczona przez 8 godzin na wolnym ogniu z masłem. Trzecie danie z dyni nie było dobre, było to pure z olejem z dyni, według Hoptail zbyt słone. Potem przyszedł czas na desery.