Poszła do taniego salonu, aby przedłużyć rzęsy. Gdy chciała je zdjąć, odpadły razem z naturalnymi!
Długie i zalotne rzęsy to marzenie wielu kobiet, jednak tylko nieliczne panie mogą się takimi pochwalić.
Częste tuszowanie i traktowanie ich kosmetykami do demakijażu sprawia, że z czasem robią się cienkie i łamliwe. Na szczęście z pomocą przychodzą najnowsze rozwiązania z salonów kosmetycznych. Chodzi tu o odpowiednie preparaty wzmacniające lub sztuczne kępki, które prezentują się wręcz zjawiskowo.
Oczywiście, aby nie wyglądały sztucznie, trzeba je umieć właściwie dokleić. Najlepiej powierzyć to zadanie wykwalifikowanej osobie, która doskonale sobie z tym poradzi. Odradza się kupowanie tanich zestawów do zagęszczania w chińskich marketach lub korzystanie z usług podejrzanie tanich salonów kosmetycznych. Co prawda możemy w ten sposób zaoszczędzić trochę grosza, ale zawsze istnieje ryzyko infekcji, podrażnień, a nawet uszkodzenia powiek i naturalnych rzęs.
Wyjątkowego pecha miała pewna kobieta z Perth w Australii. Kiedy pojawiła się w salonie Emmaculate Beauty, właścicielka lokalu załamała ręce. Dziewczyna poprosiła o zdjęcie starych sztucznych rzęs i doczepienie świeżych kępek. Klientka wybierała się na imprezę urodzinową i chciała wyglądać szałowo, jednak szybko się okazało, że nie oczaruje nikogo.
Przejdź na kolejną stronę, by czytać dalej.
źródło : dailymail.co.uk