Bezdomny w otwartym aucie zobaczył torebkę z pieniędzmi, nie skorzystał z okazji, a pilnował w deszczu, by nikt nie okradł zapominalskiej właścicielki

Pośpiech gubi nas wszystkich, ale czasem mamy więcej szczęścia niż rozumu.

Daty pamiętają za nas kalendarze, numery telefonów pamięć w smatrfonach. Coraz mniej pamiętamy, a przez to też zwykłe czynności, jak zamknięcie domu czy auta nie raz okazują się ponad siły naszej pamięci. Nie ma osoby, która bez wahania zawsze jest pewna czy wszystko wyłączyła przed wyjściem z domu, zamknęła wszystko na klucz. Czasem takie drobiazgi kosztują sporo.

Nie tylko możemy stracić portfel czy telefon, gdy zapomnimy, gdzie go położyliśmy, ale i czasem cały majątek, gdy złodziej wykorzysta okazję i wejdzie do niezamkniętego mieszkania. Zdarza się, że zapomni się zamknąć auto lub szybę w nim, a to prawdziwa okazja, by ktoś skorzystał i dobrał się do naszej własności. Na szczęście są jeszcze na świecie dobrzy ludzie, którzy pomogą i zaopiekują się bezinteresownie czyjąś własnością.

James John McGeown pokazał swoją postawą, że chociaż sam nic nie ma i portfel pełen pieniędzy byłby dla niego świetną zdobyczą, to można zachować się przyzwoicie i nie sięgać po czyjąś własność. James szedł ulicą, gdy zobaczył, że w jednym z aut jest opuszczona szyba, a na siedzeniu leży torebka z widoczną dużą sumą pieniędzy. Przez dwie godziny stał koło auta, w deszczu i na zimnie, by przypilnować rzeczy do czasu, aż wróci ich właścicielka.

Gdy mijały godziny, James zdecydował się sięgnąć do torebki i zobaczyć, czy w środku nie ma jakiejś wskazówki, jak znaleźć roztargnioną właścicielkę. Kiedy i to nic nie dało, James zabrał torebkę i zaniósł ją do pobliskiej kancelarii prawnej, licząc, że może tam pracuje kobieta. Niestety, okazało się, że nikt tam jej nie zna. Jednak sekretarka poinformowała policję, ta zaś zostawiła wiadomość na aucie, gdzie kobieta ma się zgłosić po własność.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.co.uk

Reply