Gdy zaczęła fotografować bezdomnych, nie miała pojęcia, że wśród nich odnajdzie… swojego ojca! To spotkanie zmieniło wszystko

Każdy człowiek popełnia błędy, ale nie każdy potrafi je naprawić.

Posiadanie rodziny to wielka odpowiedzialność, zwłaszcza dla mężczyzny, jako głowy rodziny, która zapewnia swoim bliskim byt materialny i poczucie bezpieczeństwa. Niestety niektórych mężczyzn to zadanie przerasta i nie odnajdują się w roli rodziców czy małżonków, na czym najbardziej cierpią dzieci.

 

Diana Kim dzieciństwo spędziła na wyspie Maui, drugiej co do wielkości na hawajskim archipelagu. Jej ojciec był fotografem i miał małe studio, a mama zajmowała się domem i jej wychowaniem. Niestety rodzice Diany nie dogadywali się ze sobą i ojciec postanowił odejść.

Rozpad rodziny zmienił życie Diany w koszmar. Jej matka się załamała i dziewczynka była zdana na pomoc dalszych krewnych i przyjaciół. Zdarzało się, że musiała spać w samochodzie, ale nie załamała się, tylko walczyła o lepszą przyszłość dla siebie. Na szczęście udało jej się to: skończyła szkołę i tak jak jej tata, została zawodowym fotografem.

 

Diana jeszcze w czasach college’u rozpoczęła pewien projekt, dokumentujący życie bezdomnych osób, koczujących na ulicach Honolulu. Chciała swoim zdjęciami zwrócić uwagę na ich ciężki los i pokazać, jak walczą o przetrwanie i życzliwość ludzi.

Pewnego dnia przemierzając ulice stolicy Hawajów, Diana dostrzegła kolejną bezdomną osobę. Gdy podeszła bliżej, chcąc ją sfotografować, serce jej zamarło. W wychudzonym i zniszczonym nędzą człowieku rozpoznała swojego ojca…

Co mężczyzna powiedział swojej córce po kilkunastu latach bez żadnego kontaktu? Co zrobi ze swoim odkryciem Diana? O tym przeczytacie już na kolejnej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : nbcnews.com, boredpanda.com, viral4real.com

Reply