Bezwstydna matka żyje z zasiłków na 13 dzieci. Nazywają ją „królową benefitów”

Dzieci to nie tylko ogromna odpowiedzialność. 

Rodzice doskonale wiedzą, ile wydają na swoje maluchy. Koszta są olbrzymie, począwszy od pieluch, przez wózek, potem zaczyna się szkoła, podręczniki, wycieczki. Trzeba się nieźle napocić, by na to wszystko zarobić. Jedno dziecko kosztuje, a co dopiero dwójka, czy trójka, ale niektórzy znaleźli sposób na odwrócenie „piramidy wydatków” i żyją na całkiem niezłym poziomie właśnie dzięki dzieciom. 

Cheryl Prudham z Gravesend w angielskim hrabstwie Kent przyznaje się bez bicia, że żyje dzięki swym dzieciom i jest od nich uzależniona. Kobieta ma ich 13. Kiedy brała ślub z byłym już mężem Robem miała ich już szóstkę z dwoma różnymi mężczyznami. W małżeństwie podwoiła tę liczbę, aż w końcu doszła do 13 potomstwa. Zarabia na nich 80 tys. euro rocznie. 

Nie przejmuje się wcale tym, że de facto na jej rodzinę składają się podatnicy. Kobieta niczego sobie nie odmawia. Jej wycieczka na Minorkę kosztowała ponad 8 tys. euro. Ale w mniemaniu mamy, urlop był „zasłużony”. Mówiła:

Nie mam nic przeciwko wykorzystywaniu pieniędzy podatników. Mamy prawo do urlopu.

Wykonałam swoją część naturalnej pracy. To takie bolesne. Jestem teraz zbyt zmęczona, więc zasługuję na cesarskie cięcie – uznała Cheryl. 

To moje ciało i mam swobodę wyboru, co z nim zrobię – dodała. 

Czytaj dalej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply