Białe tygrysy są rzadkością, więc ludzie na siłę próbują je rozmnażać. Niestety chów wsobny skutkuje różnymi deformacjami, jak w przypadku Kenny’ego

Białe tygrysy to nie osobny gatunek dzikich kotów, ale wariant umaszczenia tygrysów bengalskich, rzadziej tygrysów syberyjskich. Za ich śnieżną sierść odpowiedzialny jest uszkodzony gen, kontrolujący produkcję melaniny, czyli barwnika skóry.

Białe tygrysy zachwycają ludzi swą urodą, więc stanowią cenną atrakcję wielu imprez i show, np. w Las Vegas. Występujące zapotrzebowanie na białe dzikie koty sprawiło, że ludzie zaczęli je rozmnażać w ramach chowu wsobnego.

white-tiger-kenny-p

 

Chów wsobny to kojarzeniw ze sobą osobników blisko spokrewnionych. W ten sposób zwiększa się szanse na wystąpienie recesywnej cechy np. białej maści, ale też rośnie ryzyko pojawienia się deformacji. Niestety ofiarą takiego rozmnażania dla zysku stał się Kenny.

Kenny został uratowany w 2000 roku i miał wtedy około 2 lata. Mieszkał u prywatnego hodowcy w Arkansas, ale właściciel nie dbał o odpowiednie warunki dla zwierzęcia, ponieważ tygrys z deformacjami nie stanowił dla niego źródła dochodu. Z pomocą kotu pospieszyli ludzie z Turpentine Creek Wildlife Refuge, organizacji zajmującej się ratowaniem dzikich zwierząt.

white-tiger-kenny-7

 

Nieodpowiedzialny hodowca próbował wmówić ludziom z Turpentine Creek Wildlife Refuge, że tygrys ma zdeformowaną twarz po uderzeniu za młodu w ścianę, ale doświadczeni weterynarze od razu stwierdzili, że to mutacja genetyczna. Kenny stał się ofiarą chowu wsobnego, którego celem była „produkcja” białych tygrysów na handel. Jak się okazało, rodzicami tygrysa było rodzeństwo.

Więcej zdjęć i informacji o Kennym znajdziecie na kolejnych dwóch stronach artykułu. 

white-tiger-kenny-1

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : thedodo.com

Reply