Białe tygrysy są rzadkością, więc ludzie na siłę próbują je rozmnażać. Niestety chów wsobny skutkuje różnymi deformacjami, jak w przypadku Kenny’ego
Niestety hodowcy białych tygrysów szerzą mit, że to gatunek zagrożony i sztuczną hodowlą się go ratuje, co nie jest prawdą, gdyż białe futro o cecha osobnicza, a nie cecha gatunkowa. Przez to kłamstwo wiele ludzi nieświadomie wspiera takich hodowców, myśląc że przyczyniają się do ocalenia wymierającego gatunku zwierząt.
Początkowo podejrzewano, że Kenny ma Zespół Downa, ale Emily McCormack z Turpentine Creek Wildlife Refuge zdementowała te pogłoskę, gdyż ten zespół wad genetycznych związany jest z mutacją 21 pary chromosomów, zaś tygrysy mają tylko 19 par.
Zachowanie Kenny’ego było w pełni normalne i charakterystyczne dla tygrysów w ogóle. Kot był też przyjaźnie nastawiony do ludzi. Zmarł po 8 latach życia w ośrodku, w wieku około 10 lat, czyli żył dwa razy krócej niż inne tygrysy w niewoli. Przyczyną jego śmierci był nowotwór-czerniak.
źródło : thedodo.com