Biznesmen zignorował firmowy dress code i do pracy chadza w szpilkach. „Im wyższy obcas, tym większa pewność siebie”- twierdzi

Jak wyznaje Ashley, szybko przekonał się, że koleżanka z pracy ma rację i powziął decyzję o zakupie pierwszych szpilek. Postanowił też porozmawiać ze swoją przełożoną o możliwości noszenia „obcasów” do pracy. –Powiedziałem szefowej, że chcę nosić szpilki do pracy. Stwierdziła, że musi to skonsultować z prezesem. Myślała, że pytam o zgodę – mówi Ashley.

Biznesmen oznajmił tylko o swoich planach i nie czekając na decyzję ” z góry” kolejnego dnia pojawił się w pracy w butach na obcasie. Wywołał tym spore zamieszanie. Tyle samo współpracowników okazało mu wsparcie, co skrytykowało i wyśmiało. Mężczyzna w garniturze i szpilkach to nieczęsty widok, dlatego Ashley szybko stał się sławny. Przyznał, że wzbudza uwagę, a młode dziewczyny często chcą sobie z nim robić selfie.

Wiele osób niesłusznie zaszufladkowało mężczyznę, uznając, że pewnie ma zaburzenia tożsamości płciowej i niedługo zmieni płeć. Ashley kategorycznie temu zaprzecza. – Nie chcę być kobietą, czuję się mężczyzną i kocham ciało, w którym się urodziłem. Ciekawią mnie jednak te wszystkie stereotypy. Ludzie myślą, że jak ktoś jest gejem i ma pomalowane paznokcie, nie potrafi operować piłą mechaniczną, ani przybić gwoździa – mówi.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : news.com.au, rebelcircus.com

Reply