Szczera rozmowa z dzieckiem nie jest prosta, a te 4 błędy popełniane przez rodziców dodatkowo utrudniają dobrą komunikację

Z dziećmi i młodzieżą czasem nie łatwo się dogadać, o czym wie każdy rodzić.

Pociechy nie zawsze mają ochotę lub odwagę mówić to, o czym by chcieli słuchać rodzice. Za brak szczerych rozmów zazwyczaj dorośli winią milczące dzieci, choć sami nie potrafią ustrzec się komunikacyjnych błędów. Tylko zrozumienie, że rozmowa jest podstawą relacji, pomoże poprawić jej jakość.

Rozmowa powinna być podstawą relacji rodzic-dziecko. Mama lub tata powinni wiedzieć, co się dzieje u ich potomka, co przeżywa i jak w związku z tym mogą mu pomóc. Dziecko zaś powinno mieć poczucie, że zawsze zostanie wysłuchane i potraktowane poważne, nawet jeśli z punktu widzenia dorosłego jego problemy są błahe. Aby tak było, rodzice i ich pociecha muszą sobie nawzajem ufać i razem pracować nad dobrą komunikacją.

Błąd pierwszy: wymuszanie odpowiedzi

Jeśli za pierwszym razem dziecko nie chce odpowiedzieć na zadane pytania lub tylko zdawkowo mówi  „U mnie ok” czy „Wszystko jest w porządku”, to nie trzeba zmuszać małoletniego do udzielenia pełniejszej odpowiedzi, bo to przyniesie tylko odwrotny efekt.

Zamiast wyciskać z latorośli każde zdanie, lepiej by rodzic zachęcił go do szczerości samemu opowiadając mu o swoim dniu. W ten sposób da przykład, że dobrze jest ze swoimi bliskimi dzielić się radościami i smutkami dnia codziennego.

Kolejne błędy komunikacyjne rodziców zostały opisane na dalszych stronach artykułu.