Pomogła bezdomnemu chłopakowi, nie wiedziała, że tym samym sprowadziła śmierć na siebie i swojego syna. Morderca zadał jej 20 ciosów nożem!

Okazało się, że Barley był zwykłym kłamcą o dwóch twarzach, by wyciągać pieniądze od Wilkinsonów udawał tylko biednego, zagubionego chłopaka. Barley bardzo dobrze znał dom, zwyczaje domowników i psy Wilkinsonów. Kiedy Peter poszedł z psami na spacer, Barley zakradł się do domu i zabił śpiącą Tracey, zadając jej 20 cisów nożem. Potem poszedł do pokoju 13-letniego Pierca. Chłopak został dźgnięty 6 razy z taką siłą, że jeden z cisów rozerwał mu kręgosłup. Nie miał szans na przeżycie.

Wtedy do domu wrócił Peter, którego Bradley dźgnął 8 razy w brzuch i twarz. Na szczęście mężczyzna przeżył, wezwał karetkę i stracił przytomność. Przez 11 dni lekarze walczyli o jego życie w szpitalu. Na szczęście się udało. Kiedy się obudził, dowiedział się, że jego ukochana żona i syn nie żyją. Córka z jednej strony cieszyła się, że przeżył, lecz z drugiej rozpaczała, bo straciła połowę rodziny. Z rąk mężczyzny, którego znała, któremu pomagali.