Te lekcje życia od Brucea Lee przydadzą się każdemu, gdyż są ponadczasowe

Chociaż Bruce Lee nie żyje już od ponad 40 lat to nadal jego filozofia i poglądy na życie nie straciły na aktualności.

Początkowo rodzice Brucea mieli z nim same kłopoty. Syn śpiewaka operowego i aktora oraz śpiewaczki często wdawał się w bójki i należał do gangu. Rodzice nie radzili sobie z wychowaniem syna, który coraz częściej popadał w konflikty z prawem. Nauka sztuk walki nie pomagała. Dlatego zdecydowali się wysłać go do USA.

Bruce zaczął od pracy u znajomego, potem otworzył szkołę sztuk walki. Tak został rozpoznawalny i ktoś poznał go z reżyserem kina akcji. Pierwszy serial z jego udziałem nie zdobył popularności. Poznał na uniwersytecie żonę, z którą miał syna i córkę. Żeby utrzymać rodzinę, przyjmował do szkoły walki wszystkich i brał za to pieniądze, to nie spodobało się to innym mistrzom. Wyzwali go na pojedynek, który wygrał!

Wymyślił własną szkołę walki Jeet Kune Do. Dopiero wykupienie przez telewizję z Hongkongu serialu z Lee sprawiło, że stał się sławny. Potem zamieszkał w Hongkongu, gdzie założył własną wytwórnię filmową i wyprodukował „Drogę smoka” oraz „Powrót smoka”. Po sukcesach tych filmów mógł wrócić do Hollywood. Tam nagrywał „Wejście smoka”, podczas tworzenia filmu zmarł. Jego śmierć owiana jest tajemnicą, oficjalnie podano, że zmarł w wyniku połączenia leków przeciwbólowych i alkoholu. Niektórzy uważają, że pozbyli się go inni mistrzowie sztuk walki za ujawnienie tajemnic kung-fu.  Lee pozostawił po sobie wiele ciekawych spostrzeżeń i rad, które przydadzą się każdemu. Przeczytasz o nich na kolejnej stronie.