Cały świat szanuje ich i podziwia. Ich ciemną stronę pokazują dopiero kontrowersyjne poglądy i mocno dyskusyjne decyzje

Otaczają nas inspiracje.

Ludzi, którzy w jakiś sposób nam imponują, motywują nas do działania i stawania się coraz lepszymi w danej dziedzinie, nie brakuje. Koncepcja inspiracji jest ponadczasowa i tak stara, jak ludzka cywilizacja. Nasi idole pochodzą z różnych stron świata i zajmują się różnymi rzeczami. Jednych cenimy za wytrwałość, ciężką pracę i pokonywanie trudności.

Inni zasłynęli tylko raz, dokonali jednak czegoś tak wielkiego, że swoim wyczynem przeszli do historii. Wybierając swoich idoli, patrzymy na to, co osiągnęli w swojej dziedzinie. Doceniamy to, jak dobrzy są w tym, co robią, jak mądrze pokierowali swym życiem, jakich fortun dorobili się ciężką pracą, jak wspaniałymi są strategami. Oceniamy ich zaś głównie przez pryzmat tego, czego dokonali. Gdybyśmy jednak przyjrzeli się ich poglądom i dokładniej przeanalizowali to, jakimi są ludźmi na jaw wyszłyby liczne grzechy i cała ciemna strona, o której historia zapomniała, lub którą skrzętnie zataiła. Przyjrzyjcie się razem z nami tym wybitnym sylwetkom. Znaliście ich od tej strony?

Steve Jobs

Steve Jobs jest uważany za jednego z najinteligentniejszych umysłów naszych czasów. Swoją ciężką pracą Jobs dorobił się miliardowej fortuny. Wprowadził koncern Apple w rewolucyjną epokę smartfonów, za jego też sprawą Studio Pixar znalazło się na szczycie, a jego animacje są dziś uznawane za majstersztyki. Jobs był jednak chytry, a swoją fortuną nie dzielił się z ludźmi, którym w życiu się nie powiodło. W 1997 r. zamknął w swojej firmie wszelkie programy filantropijne. Jego nazwisko nigdy nie pojawiło się na żadnej liście darczyńców. Nie wspierał żadnych organizacji charytatywnych. Umysł miał otwarty, jednak serce twarde jak kamień.

O innych postaciach przeczytacie na dalszych stronach.

ong>Mahatma Gandhi

Mahatma Gandhi był jednym z twórców współczesnej państwowości indyjskiej. Człowiek ten przyczynił się do wyzwolenia Indii spod brytyjskiego reżimu dzięki wyznawanej filozofii pokoju. Zamiast zabijać, swoich wrogów, obdarzał ich miłością. Zasłynął jako wielki pacyfista, który ocalił ludzie przed rzucaniem się w wir bitew.

Bardzo trudno jest więc uwierzyć, że ten człowiek, który wierzył, że wrogów trzeba kochać, uznawał Hitlera za dzielnego obrońcę swego kraju! Gandhi powiedział:  – Hitler jest obrońcą Ojczyzny i nie jest tak zły, jak ludzie go widzą – czy takie poglądy pasują do pacyfisty?

Winston Churchill

Churchill jest postrzegany jako najlepszy brytyjski premier w historii. Nawet on ma jednak na koncie coś okrutnego. Churchill był honorowy i swój własny honor postawił stawiać wyżej od ludzkiego życia. Po ewakuacji Brytyjczyków w Dunkierce Francja była zmuszona poddać się Niemcom. Churchill był zirytowany, że francuska eskadra trafi w ręce III Rzeszy, co byłoby katastrofą dla Royal Navy. Mając to na uwadze, nakazał atak na siły dawnego sojusznika w Mers-el-Kebir w Afryce Północnej. Cios w plecy Francji był bardzo bolesny. W jego wyniku zginęło 1200 ludzi, w tym wielu cywilów.

ong>George Patton

Generała Pattona tyle samo osób kochało, co nienawidziło. Był postacią bardzo kontrowersyjną, budził skrajne uczucia zarówno u swoich podwładnych, jak i u przełożonych. Wśród swoich żołnierzy znany był jako „Old blood and guts”, znakomity kawalerzysta i szermierz, wybitny strateg. Miał jednak bardzo ciemną stronę. Patton nie brał jeńców, zabijał wszystkich Niemców i Włochów, których spotkał.

Nawet tych, którzy oddali się w niewolę. Zasłynął też jednym bardzo przykrym incydentem, podczas kampanii na Sycylii Patton odwiedził jednego ze swoich żołnierzy, który cierpiał z powodu tzw. shellschock (szoku po zetknięciu z wojną i bombardowaniami) i dwukrotnie go spoliczkował. Udowodnił tym samym, jak niewiele ma szacunku do ludzi, którzy walczyli u jego boku.

Nelson Mandela 

Nelson Mandela był prezydentem RPA w latach 1994–1999. Zapamiętany został jako działacz przeciwko apartheidowi, działacz na rzecz praw człowieka, mąż stanu i laureat pokojowej nagrody Nobla. Mało kto wie jednak, że ten pacyfista, ojciec afrykańskiej demokracji nazywany też „Ojcem Narodu” był liderem grupy terrorystycznej Umkhonto we Sizwe (Włócznia Narodu), która między 1976 a 1986 przyczyniła się do śmierci 130 osób,w tym 100 cywilów.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : wittyfeed.me

Reply